niektórzy doszukują się błędów logicznych, dziur w fabule itd. a nikt nie ma wrażenia, że to po prostu był film o miłości i przeznaczeniu opowiedziany w taki a nie inny sposób? dla mnie film był bardzo dobry bo pokazał coś nowego. A że faktycznie można się doszukać paru dziur, whatever.. :)
właśnie skończyłam oglądać "Efekt motyla" w tv polsat i zgadzam sie z moim przedmówcą,iż zamierzeniem reżysera było pokazać ,że każdy ma swoje przeznaczenie oraz swoim zachowaniem jest odpowiedzialny nie tylko za swój ale takze za los innych ludzi oraz to co wszyscy wiemy ,ze przeszłość wpływa na teraźniejszość-mniej lub bardziej.
Dziury są i to znaczne szczególnie pod koniec,ale sens pozostaje i przesłanie.Ogólnie dobry film ,bo inny,ciekawy,trzymający w napięciu do końca.Miłość przedstawiona jako przeznaczenie-w bardzo wyrafinowany sposób.moja ocena to 8/10.polecam:)