Tyle się o tym filmie gada, że w końcu kliknąłem "napewno obejrze" i zaledwie po roku, gdy
film był emitowany w Polsacie, a ja byłem znudzony i zaspany, postanowiłem go sobie
obejrzeć. I powiem, że żałowałem tej decyzji, bo mogłem się wcześniej położyć spać i
wreszcie się wyspać. Że film jest słaby to domyśliłem się juz po kilku pierwszych minutach,
ale że mam zwyczaj oglądać filmy od początku do końca to kontynuowałem. ŹLE
ZROBIŁEM. Poirytowała mnie chyba najbardziej gra Ashtona Kutchera, bo nie wzbił się tu
na wyżyny swoich zdolności aktorskich - wręcz przeciwnie. Sam pomysł był ciekawy i
pociągający, tzn. "miał być dobry, ale nie wyszło". Oj cienko, cienko... Nie polecam.
Z tą nudą to jednak przesada, ale rzeczywiście, gra Kutchera do kitu, jak w większosci filmów, w których gra. Przez niego zastanawiałem się czy dać 7 czy 8, jednak doszedłem do wniosku, że pomysł filmu i jego realizacja są na tyle dobre, że zasługują na 8.
boże na co ja pacze >.< dziecko jeżeli uważasz że film był nudny , to już dalej nie pokomentuję. Twój gust musi być niczym z zużytego papieru toaletowego.
Powiedziala osoba, ktora ceni wyzej "Diabeł ubiera się u Prady" niz "Skazani na Shawshank" :)
A powaznie, to szanujmy sie - kazdy ma prawo miec swoje zdanie. Wiem, ze w gronie gimbusow film uznawany jest za wybitny - ale nie znaczy to, ze taki jest. To dobry film, ale bez przesady.
W czesci podzielam oponie sneeky_monkeya. Pomysl na film byl, moim zdaniem, genialny. Trafilem na niego przypadkiem na polsacie, a ze nic innego nie bylo, to uznalem, ze jakos przeboleje film z Ashtonem Kutcherem (nie wiedzialem, ze to Efekt Motyla). Po paru minutach bardzo mnie zaintrygowal i chcialem wiedziec, co bedize dalej. Niestety, za moja ciekawosc zostalem ukarany.
Genialny pomysl zostal w duzej mierze zaprzepaszczony, a obsadzenie w filmie Kutchera dolalo tylko doliwy do ognia. Nie nudzilem sie jednak na nim, przeciwnie, do konca liczylem na zaskakujacy obrot wydarzen i blyskotliwe zaskoczenie.
Przedstawiajac to obrazowo. Ten film byl dla mnie, jak wybitne danie. Z wierzchu wygladajace przepysznie, oblane swietnym sosem. Niestety w miare jedzenia okazuje sie, ze danie jest w srodku surowe i zimne. Ogolem w smaku dobre, choc pozostal jakis zal, niesmak.
Japierdziele , i znowu ktoś zwraca uwagę na ocenę gwiazdek. Tu na film web nie ma takiego czegoś jak ,,Zajebiste'' ,,Piękne'' ,,Urocze'' A powinno być , bo potem takie osoby jak ty wytykają oceny innych. Sory każdy ma inne gust. Każdemu się coś mniej podoba a komuś więcej , to po prostu zależy od naszego podglądu na świat. ,,Że film jest słaby to domyśliłem się juz po kilku pierwszych minutach,
ale że mam zwyczaj oglądać filmy od początku do końca to kontynuowałem'' tu mam cytowanie , sory kobieto jak można oceniać film po 5 minutach... to tak ja by włączyć grę pograć w nią w 3 minuty i powiedzieć że jest nudna , lub poczytać książkę 2 minuty i potem powiedzieć ta książka jest nudna , bo czytałem ją 2 minuty i nie uważałem na linijki.
Tu dodam że ocena , to tylko nędzne gwiazdki , podobnie jest z wiekiem , wiek to tylko liczba. Szczerze oglądałem dużo filmów , i może Skazani na Shawnak bym ocenił wyżej - gdyby nie reklamy , i limity przy których traciłem wątek. Wiem dobrze co mogę polecić a co nie , więc proszę mi tu nie wytykać ocen. W filmach liczy się fabuła , i własny pomysł , bo raczej już każdy ma dość filmów o duchach w kiblu , atakujących choinkach , czarnowłosych kukłach , odpadających narządach organicznych , mordercach na pikniku i innych tego typu. O i dodać mogę beznadziejne Re-Make' typu coś , freddy , halloween itd. Sam kiedyś kręciłem horror , z nutką komedii i zajebiście wyglądał , tylko się z ekipą rozeszliśmy i klapa. Efekt motyla ma to coś , także zawiera morały , w szczególności podobają mi się dodatkowe zakończenia które powinnaś obejrzeć , tu dam spoiler jeżeli chcesz możesz czytać -
Jest końcówka gdzie główny bohater wcale się nie narodził , zmienił bieg swojego życia , według mnie jest to piękna końcówka. ogólnie jedynka w porównaniu do innych części jest genialna. W takie filmy trzeba się wczuć i tylko tyle powiem.
co do szanowania zapomniałem dodać , nie wiem co to jest , w moim życiu nigdy nie byłem szanowany , podstawówka , gimnazjum to najgorsze czasy kiedy człowiek jest dręczony psychicznie. Teraz nie potrafię dzieciom z neta okazywać szacunku.
Moglbym ocenic na podstawie wypowiedzi, ale wybacz, nie mam az tyle czasu.
Ocene wyknalem, jako odpowiedz na obrazliwy post w stosuku do innego uzytkownika. Wolalem jednak - zamiast obrazac - wykazac, jak to z tymi gustami rzeczywiscie jest...
Z postu wyzej wynika, ze jego autor obejrzal film do konca. Po kilku pierwszych minutach sie juz nie podobal i to wrazenie zostalo do konca. Co jest niewlasciwego w pisaniu w ten sposob?
Gdyby wylaczyl film po 5 min, napisal, ze beznadziejny, no to tak. Ocenia sie caly film, a nie kilka minut. Tu byla jednak sytuacja inna.
"i może Skazani na Shawnak bym ocenił wyżej - gdyby nie reklamy , i limity przy których traciłem wątek."
Mam nadzieje, ze wiesz, jak niedorzecznie to brzmi.
Oceniles film surowniej...ze wzgledu na reklamy :/
Coz, na to chyba tworcy filmu przygotowac sie nie mogli... :/
Jestem facetem, wiec powinienes, a nie powinnas :)
Jak kiedys znajde, to chetnie obejrze alternatywne zakonczenia - jednak na dzis oceniam film, po tym, co moglem obejrzec w wersji oryginalnej.
"co do szanowania zapomniałem dodać , nie wiem co to jest , w moim życiu nigdy nie byłem szanowany , podstawówka , gimnazjum to najgorsze czasy kiedy człowiek jest dręczony psychicznie. Teraz nie potrafię dzieciom z neta okazywać szacunku."
Wspolczuje zatem.
Niemniej, gdyby kazdy zle potraktowany zle traktowal innych, to zylibysmy dzis w swiecie, gdzie kazdy jest zly i krzywdzi innych.
Gomen gomen , nie wiem z kim piszę po drugiej stronie lecz zazwyczaj natrafiam na plastikowe 11 latki więc jestem przyzwyczajony ,a ,,powinnaś'' cóż jak już pisałem to że podniosę ocenę skazani na shawshank nie zrobi z mnie zajebistej osoby. Spokojnie nie masz co współczuć , i tak już popadłem w agorafobię , więc jest mi ciężko. Niestety my już żyjemy w świecie gdzie nie ma sprawiedliwości , i swobodnego życia. Nigdy nie okazuje szacunku bo nienawidzę ludzi , jedynymi osobami jakich cenię są ,, moja rodzinna , psycholog , i najlepszy przyjaciel. Co do tych zakończeń jeżeli chcesz mogę ci dać linki na yt takie zakończenie nie jest długie kilka minutek 4/5. Hymm z tymi reklamami może przesadziłem , ogólnie zapomniałem dodać że film mnie nie powalił tak jak zielona mila. Jak już mówiłem ten film to nie mój klimat , a jak coś nie ma mojego klimatu nie dostanie większej oceny niż ,,Dobre'' mam nadzieje że to wystarczy by zamknąć ten temat z ocenami.
Już to chyba pisałem , ale powiem jeszcze raz , wszystko lepsze od polskich kiczów - tu głównie mówiąc o nowym filmie 1920 Bitwa warszawska , jeżeli nie oglądałeś a masz zamiar , to ci od razu odradzam. tu nie będę spoilerować , bo nie od tego jestem. Autor ocenił książkę po okładce , przecież czarno na białym jest napisane ,,Że film jest słaby to domyśliłem się juz po kilku pierwszych minutach, '' jak można wiedzieć że film jest słaby chociaż jak się oglądało tylko kilka minut ? w niektórych filmach akcja zaczyna się dopiero w połowie filmu np w PA , lub Grave Encounters - o ile tytuł prawidłowo zapamiętałem. Jeżeli komuś po 5 minutach nie chce się oglądać dalej , to niech najlepiej wyłączy , i niech nie zaśmieca portalu , no ale cóż każdy ma swoje prawo do napisania wypowiedzi. Autor także mógł się powstrzymać od słów ,,nie polecam'' bo w ten sposób odradza niektórym osobom film godny oglądnięcia. dalej kończą mi się pomysły co by ty napisać.
Urbańska i Szyc mnie zniechęcają. Widzę gęby i już wiem, ze nie dam rady, no chyba, że się nawalę i nie będę w stanie uciec sprzed TV... To a propos Bitwy.. A EM jest ... specyficzny... Pierwszy raz mi się nie podobał, widziałem fragmenty.. Następnym razem kolejne fragmenty.. potem kolejne.. A potem stwierdziłem, że chcę obejrzeć od początku do końca. Zrobił na mnie wrażenie, ale .. nie chcę go obejrzeć po raz drugi.
I do tego to że dam 9 gwiazdek filmowi Skazani na Shawshank nie zrobi mnie bossem , film nie jest genialny , byś mogła droga osóbko mieć do mnie pretensje gdybym dała zielonej mili 3 gwiazdki , ale niestety jest to arcydzieło któremu się należy znacznie więcej niż rewelacyjny , ponieważ nie jest to kolejny dramat który kończy się happy endem , naprawdę przy tym filmie można kąpać się w własnych łzach.
Czy na przyklad jesli bedziesz ogladac genialna komedie, a - hipotetycznie - nie lubisz komedii, to zanizysz ocene?
Oczywiscie, mozesz - tylko trudno mowic wtedy o jakimkolwiek obiektywizmie - co dyskwalifikuje z roli znawcy, eksperta, moralizatora etc.
Jestem trudnym człowiekiem do zrozumienia , i wiadomo mnie nie zrozumiesz więc koniec tematu.
Nie mam zamiaru. Dyskutujemy o filmie - sam wszedles na tematy prywatne, wiec dziwie sie, ze teraz trzaskasz drzawiami ;/
nie mam zamiaru tracić cennego czasu na bezskuteczne rozmowy , które nie przynoszą nic , oprócz mówienia o niczym. Wszystko jasne i wyjaśnione nic więcej tu nie ma do pisania.