Efekt motyla

The Butterfly Effect
2004
7,8 515 tys. ocen
7,8 10 1 514740
6,2 48 krytyków
Efekt motyla
powrót do forum filmu Efekt motyla

Kto wogole ten film tak zklasyfikowal? Nie rozumiem czemu wszyscy rozpatruja go pod katem thriller sf. Oczywiscie fikcja jest zmienianie rzeczywistosci poprzez kreowanie wspomnien, ale przeciez ten film jest bardzo dramatyczny: Glowny bohater przypadkiem znieksztalca rzeczywistosc, ktora w koncu i tak zawsze miala negatywne skutki... za wszelka cene chce ratowac swoich bliskich, lecz za kazdym razem mu cos nie wychodzi. W koncu poswieca swoje zdrowie zostajac kaleka, ale poprawiajac byt swoich przyjaciol... i tak by zostalo, bo gotow byl stracic nawet swoja ukochana i widziec ja z innym, byc blisko, ale nie z nia... za cene ich szczescia, ale dowiaduje sie o chorobie swojej matki... i znow zaczyna "naprawiac" rzeczywistosc tak by wszystko ulozylo sie jak najlepiej. Finalnie znajduje rozwiazanie w rozstaniu sie ze swoimi przyjaciolmi... czyli poswieca swoja zyciowa milosc i przyjaciol, by ich ratowac. Wiec nie da sie ukryc, ze jest to dramat i powiedzialbym w przewazajacej czesci! A caly psychologizm przejawia sie w kreśleniu postaci (no i jeszcze ten metamorficzny tytul). Film nie musi miec tematyki psychiatrycznej (jak np "Lot nad kukulczym gniazdem") by byc psychologicznym. Dla przecietnego amerykanina bez mozgu film wyglada tak:
-OOOOOO PACZ JAKIE FAJNE EFEKTY SPECJALNE, PEWNIE DLATEGO NAZWALI TO EFEKT MOTYLA
-AAAAAAALE CZAAAD, ONI MU KOMPUTEROWO RECE UCIELI WOW! JAKIE EFEKTY SPECJALNE!! TO NAPEWNO SF!
-ALLLLLLE FAZAAAAA ZOBACZ JAK ON SIE PRZENIOSL DO PRZESZLOSCI! JA TEZ CHCIALBYM PODRUZOWAC W CZASIE!
no i wychodzi thriller sf.
film sf skupia sie wokol okreslonego elementu fikcji, jak np "obcy" czy "pojutrze". W "efekcie motyla" fikcja jest jedynie "srodowiskiem" (tlem) w ktorym uwaga skupiona jest na problematyce psychologiczno-dramatycznej. (podobnie jak w "zakochany bez pamieci", ktory jest rowniez bardzo dobrym dramatem psychologicznym).

hyperion3

Bardzo ładne strzeszczenie filmu, co nie zmienia jednak faktu ze przez wątek podruży w czasie film nalezy do gatunku s-f, pomimo iż jest tylko tłem dla głównych wydarzeń.

ocenił(a) film na 10
Li_Mu_Bai

no to spojrzmy: http://zielona.mila.filmweb.pl/
Zielona mila: dramat!! HAHAHA no to jest jednak najfajniejsze... DRAMAT!! Ale o sf niema ani slowa... prosze cie nie pisz takich rzeczy... W zielonej mili na obiekcie SF jest skupiona cala uwaga, a mimo to nazywa sie go dramatem? I nie pisz mi "strzeszczenie", bo opis bez przytoczenia konkretnych wydarzen trudno jest wyjasnic na czym polega tragizm tego filmu.

ocenił(a) film na 8
hyperion3

Myślę, że temu filmowi wyrządzili dużą krzywdę klasyfikując go do gatunku Science Fiction. Dla mnie jest to bardziej dramat psychologiczny.