Nie uważam tego filmu za aż tak przerażający jak wielu pisało. "Dziecko Rosemary" czy "Omen" też są starociami, a wywarły na mnie o wiele większe wrażenie. Mimo to zasługuje on na pochwałę. Fenomenalnie zrobiony, ma mocny klimat i może być nawet odzwierciedleniem filmu dokumentalnego. Prologu w Iraku się nie czepiam bo mnie się podobał. Muzyki jest mało, ale nie jest byle jaka. Ponadto w "Egzorcyście" cała akcja rośnie stopniowo,
Najważniejszy jest pomysł na obraz oraz jego przemyślna i konsekwentna realizacja i mamy horror który straszy do dnia dzisiejszego