Niedawno pisałem, że horror, bardziej niż gatunki filmowe, nie wytrzymuje próby czasu. Tak było w przypadku ”Koszmaru z ulicy wiązów” (którego obejrzałem wszystkie części) i ”Piątku trzynastego” (obejrzałem tylko pierwszą część ale nie sądzę, żeby następne przypadły mi do gustu). Zupełnie inaczej jest w przypadku ”Egzorcysty”, horroru, który mimo upływu lat wywołuje prawdziwe emocje a nie uśmiech politowania. Diabeł, który opętał dziewczynkę był bardzo przekonujący i dziś, po niemal 40 latach, może budzić strach. ”Egzorcysta” to niekwestionowany kanon gatunku, który może się spodobać fanom dobrego kina, nie tylko horroru. 9/10
"Egzorcysta" rzeczywiście wszedł już do grupy filmów które są klasykami światowej kinematografii, ale ja mam już mieszane uczucia w stosunku do tego filmu. Sam oceniłem ten film 8/10 z szacunku do tego obrazu, kiedyś wywierał na mnie ogromne wrażenie, teraz ta fascynacja coraz bardziej się zaciera. Nie wiem, może za dużo razy go oglądałem ;) Pozdrawiam
Może tak. Ja oglądałem po raz pierwszy i może dlatego moje odczucia są takie a nie inne. Również pozdrawiam i życzę Ci wszelkiej pomyślności w nowym roku.
Ja też nie lubię dwójki. Jedynka należy do moich ulubionych filmów, ale sequel to już jest jakiś żart.