Nie ma co dyskutować.Film ponadczasowy, arcydzieło kina światowego,
nie mówiąc już o samym gatunku.Wątpię czy kiedykolwiek jakiś horror zbliży
się poziomem do "Egzorcysty" z 73 .W tym filmie jest wszystko.
To taki "Gladiator" czy "Braveheart" wśród horrorów.
Przy okazji pozdrawiam miłośnika jednego z moich ulubionych filmów.

Dokładnie jest tak jak piszesz. Ileż to razy jeszcze będziemy wracać do tego wspaniałego obrazu ... .
Również pozdrawiam.

Genialny kicz, szczególnie rzygnięcia zielonym budyniem :))) Co by nie wymyślać, do tej pory jedynie Dziecko Resemary z całej galerii horrorów budzi dreszcz przerażenia i grozy. Cała reszta to druga liga straszydeł. W Egzorcyście jest coś z tej atmosfery przez pierwsze 70 min, potem już pozostaje zaciekawienie, co też demon wymyśli i lekkie rozbawienie na widok wspomnianego budyniu. Ale i tak niezłe.