Wiem ze ludzie mnie zjada za to ale ten film jakos do mnie nie przemowil... Nie balem sie
ani przez moment mimo tego ze ogladalem go o polnocy sam.
No, faktycznie przemawiający argument na oceną horroru - nie bałem się ani przez chwilę/ Co ty gadasz w ogóle?
Napisalem przeciez ze do mnie nie przemowil ten film. Wiem ze to arcydzielo tamtych czasow itp itd ale mnie nudzil po prostu. Musialem na dwie czesci rozbic bo myslalem ze przysne. Wiem ze za takie podejsci do tego filmu pseudofilmwebowicze mnie zjade ale mam to gdzies bo jestem wielbicielem horrorow a jednak ten mi sie nie podobal.
To, czy Egzorcysta jest horrorem to sprawa dyskusyjna. Gdybyśmy nawet z góry założyli, że tak jest, należy wziąć pod uwagę datę powstania filmu i mierzenie go skalą horrorów lat 80-tych jest błędem. Egzorcysta jak na tamte czasy pewnie nieźle szokował, podobnie zresztą jak Omen. Dziś tworzy się wiele papki, w których na siłę wciska się kontrowersyjne sceny ale to się ma nijak do tego, co przedstawili nam twórcy Egzorcysty. Zastanawiam się w jaki sposób przygotowywała sie do tej roli ta dziewczyna, bo przecież to nie jest zwykła rola. Film jest naprawdę bardzo dobry, istna klasyka dobrego kina, chociaż moja ocena nie jest najwyższa, bowiem zwłaszcza na samym początku troszkę się nudzi. Ale może o to właśnie chodzi aby wprowadzić widza w lekko senny nastrój, po czym dopieprzyć scenę jak np ta ze schodami
No ta scena ze schodami mnie zamurowała. Też mi ciężko nazwać ten film horrorem. Może ja jestem przyzwyczajony, że straszą mnie tylko sceny "z zaskoczenia" i to wszystko przez te nowocześniejsze filmy, a może inne wychowanie itp. Klasyką można go z pewnością nazwać tak jak i dobrym filmem ale jakby to powiedzieć I'm not into this.
Ten film z założenia miał być horrorem i nim jest. Poczytaj trochę wywiadów z Friedkinem i Blatty'm zamiast wygłaszać takie śmiałe teorie. Tylko na Filmwebie można dowiedzieć się, że "Egzorcysta" to nie horror:) Naprawdę, udało Ci się mnie rozśmieszyć.
"To, czy Egzorcysta jest horrorem to sprawa dyskusyjna."
Tutaj nie ma co rozumieć.
Przeczytaj kilka razy dwa pierwsze moje zdania, to może załapiesz o co chodzi. Nie ma jednoznacznego stwierdzenia z moje strony, że to niehorror
Ja tak samo.;)
Szkoda,że już pozostałe
części nie podtrzymują tego samego klimatu co pierwsza..
Bo ta część po prostu miażdży.