A wczoraj w empiku sobie kupiłem wersje rozszerzoną reżyserką.
Nie czaje o co biega z tymi premierami polskimi. I to nie tylko tuyaj, ale przy jeszcze duzo innych
filmach. Na przykład Tramwaj zwany pożądaniem:światowa premiera w 1951 a w Polsce w 2014
haha.
No bo to są jakieś odświeżone wersje filmów,nie wiem dokładnie czym się różnią od wersji oryginalnej.
Czasem są to pierwsze oficjalne Polskie premiery, zwykle to są wydania nowych wersji reżyserskich itp itd.
Generalnie rzecz biorąc głupota.
Straszna głupota?A jeśli ktoś chce zobaczyć swój ulubiony film na wielkim ekranie?Nie wszyscy oglądają filmy na telefonach.
Nie oglądam filmów na telefonie... a poza tym to są premiery zremasterowanych wydań na DVD czy Bluray.
No pewnie, że nie. Bardzo mądra sprawa. A gdzie w kinie poleci Egzorcysta, bo nic mi na ten temat nie wiadomo?
Tak, tym bardziej, że błędne. Ni z gruchy ni z pietruchy wytrzasnęli takie daty.
Do nikogo nie mam żalu, ale uważam, że informacje te stoją po stronie Filmwebu. Niech odnawiają klasyki, sam chętnie kupuję, mam ich mnóstwo na DVD, ale niech tych informacji nie podawają w miejscu gdzie pisze: Data premiery. Jak już muszą, to niech, to zamieszczą w innym miejscu, bo tam strasznie, to razi w oczy.
Pewnie sie zdziwisz, bo grają w kinach :) W poniedziałek się wybieram, nie widziałam tego jeszcze na dużym ekranie.
Mieszkam we Wrocławiu, grają w kinie Nowe Horyzonty (Gutka). Jeśli tutaj grają, to w Warszawie czy Krakowie pewnie też.