ale, gdy obejrzałem film za drugim razem. Spodziewałem się, no właśnie czego?! Myślę, że podobnych efektów, jakie mamy w Egzorcyzmach Emilie Rose czy Omenie itp. obrazach. Film, jak na czasy, w których powstał to arcydzieło i niewątpliwy fenomen, jeśli chodzi o swój gatunek -horror. Film trzymający w napięciu (szczególnie od połowy) zakończenie zaś było dla mnie zaskakujące i straszne. Muzyka i obraz powodowały we mnie olbrzymi strach i rozdrażnienie. Film ma świetna dramaturgie, i scenariusz, oraz zasługującą na Oskara grę aktorską głównych postaci. Jestem pod wrażeniem, ale nie od początku. Zauważyłem, że ważna jest pora oglądania Egzorcyzmów; polecam noc;)