siadłem i chcąc obejrzeć arcydzieło... zawiodłem się. demon gada se z księdzem jakby był jego kumplem, ciągle ta sama twarz dziecka wykręcona przez demona po minucie przestaje już robić wrażenie. doszło do tego że oglądając go niemal zacząłem go lubić za jego teksty. za mało "fearrrrrrrr".