tyle słyszałem o scenie na schodach kiedy to dziewczyna(opętana) schodzi "pajęczym krokiem" naprawde chcialem to zobaczyć... w końcu doczekałem się wyprzedaży filmow vhs i kupiłem egzorcyste z 1973 z okladką taką jak na str, ale tej sceny tam nie było..-jak to mo możliwe?przecież nie mogłem jej pominąć!!! a sam film nie zrobił na mnie wrażenia-raczej bawił i nudził-i nie mowie tu o parodii-strasznym filmie. O co chodzi czy są jakieś 2 wersje?-moze ta jest ocenzurowana i pozbawiona paru scen?- nie moge uwierzyć że film was przeraził... odp
z orginalnego filmu ta scena jest wycieta, scena o która ci chodzi znajduje sie w wydaniu rezyserskim .. poszukaj na forum ktos wrzucił linka na youtube z tą sceną albo poszukaj na you tube xD i O
no właśnie widzialem na youtube-tez mi cos-nawet nie straszna, moze gdyby ta dziewczyna wolniej człapała się po tych schodach a nie zbiegała jak piesek;D w ogole to moja wersja jest pozbawiona jeszcze jakis scen?-to dalej nierozumiem zgrozy tego filmu...
Jeśli dobrze pamiętam, to reżyserska jest dłuższa o 10-15 min. Z ważniejszych scen jest właśnie ta scena spaceru, i "rozbudowane" zakończenie, które skutecznie knoci tę wersję. Dlatego osobiście wolę oryginalną, którą posiadasz.
O kurczę, ale jednak są osoby które uważają, że ten film może być i jest straszny, np. ja. "Egzorcystę" uważam za najlepszy film grozy. Oglądając go czułem autentyczny dreszcz, możesz wierzyć lub nie.
ma juz swoje lata i napewno nie robi juz takiego wrazenia jak kiedys ale przy odpowiednim klimacie rzeczywiscie jest swietnie-wersja rezyserska
To w takim razie ile to masz lat, że film nie robi już na Tobie takiego wrażenia ? :P
mialem na mysli reakcje jakie kiedys wywolywal-np na scenie kiedy to opetana obraca glowa o 360 stopni-ludzie byli zszokowani, czesc opuszczala sale kinowa-film wywolal prawdziwy zamet...dzisiaj straszy owszem, ale nie szokuje w takim stopniu jak kiedys...
Ty pomogłeś mi na forum tak?-film juz zamowilem, dostalem, obejrzalem-swiatny!!-potrzebuje klimatu, daje rade;]-w temacie wyrazilem zawiedzenie, ale anuluje tamte slowa-ogladanie w towarzystwie klasykow poprostu nie ma sensu-nie czuje sie kunsztu-tyle ode mnie;]
Nie zgrywaj wariata, dobrze wiesz, że się znamy. Założyłeś kolejne konto, bo czułeś się spalony co?
pokusiłem się przejrzec tematy w twoich aktywnosciach i zaden nie nalezy do mnie-nie spotkalismy się!
Oburzyłeś mnie stary!-ja nawet nie mialem zadnej ostrej akcji na filmweb'ie żebym ze wstydu musial zakladac nowe konto! Więc mow odrazu jakie masz "ale"?!!