Scena, w której opętana dziewczynka zbiega ze schodów niczym pająk jest naprawdę przerażająca! Długo nie mogłam o niej zapomnieć, kiedy przypadkowo natrafiłam na ten film w telewizji. Do dziś zastanawiam się jak w ogóle udało się ją nagrać. Czy Was też tak to przeraziło?
Osobiście bardzo lubię horrory, ale mało który mnie przestraszył, dlatego czasem lubię przyciąć w jakąś horror grę na PC, np F.E.A.R, F.E.A.R 2, Bioshock, Stalker itp. żeby mnie coś wreszcie ruszyło, bo wtedy jest się w centrum akcji i to jest o wiele bardziej przerażające. Może dlatego ta scena nie była dla mnie zbyt straszna. Po prostu jestem już uodporniony:) Powiedzmy, że zrobiła na mnie średnie wrażenie. Co do tego jak udało się ją nagrać, myślę, że to był jakiś kaskader, który schodził powoli po tych schodach, a póżniej po nagraniu puszczono to w przyspieszonym tempie, ale mogę się mylić. Pozdrawiam.
Są dwie wersje owej sceny.
1) Pierwsza - wprowadzona do wersji reżyserskiej http://www.youtube.com/watch?v=o-4f_NMUxcY
2) Druga - nie wprowadzona (w mojej opinii chyba lepsza, bliżej jej do książkowego oryginału) http://www.youtube.com/watch?v=Av4VVFgFJlA&feature=related
Dzięki za linki:) Też uważam, że ta druga nieco lepsza, wcześniej widziałem tylko tę pierwszą. A książki jeszcze nie czytałem, ale mam zamiar. Pozdrawiam.
dzięki za linki :) ja też nie widziałam wcześniej tej drugiej wersji sceny ze schodami. Mi też bardziej przypadła do gustu, jednak te wyciekająca z ust dziewczyny krew, jest raczej tandetna w zestawieniu z oryginalnym pomysłem "spaceru"
na mnie przerażające wrażenie zrobiły wszystkie sceny,ukazujące metamorfozę tej dziewczynki... pierwszy raz byłam tak zszokowana tymi scenami, że nie mogłam spokojnie obejrzeć całego filmu... jej ataki na egzorcystów i wyraz twarzy - nieprawdopodobne!... szczególnie - niesamowite okazywanie nienawiści i zła... takiego - najgorszego z możliwych...
pozdrawiam wszystkich Fanów dobrych horrorów!
:ok!:
Pozwolisz, że o coś cię zapytam fanko pana Bruce'a? :D A więc: Czy wszystkim na filmwebie tak ochoczo rozdajesz zaproszenia do znajomych jak mi? :D Bo widzę, że znajomych masz prawie tyle co przeciętny człowiek na naszej klasie :D Pytam po prostu, bo chciałbym wiedzieć dlaczego jestem jednym z tych "wybrańców" i cóż takiego wspaniałego zrobiłem, żeby mnie tak od razu zapraszać :D Jeśli odpowiesz na moje pytania- to być może zaakceptuje zaproszonko ;) Pozdrawiam.
oh, :)))) przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale właśnie zobaczyłam Twoje pytanie, a sama nie mogę, niestety, wysyłać postów...
już wyjaśniam... przeglądając cały portal, ogromnie cieszę się, gdy widzę i czytam ze zdumieniem, że tak wiele osób ma dokładnie IDENTYCZNE zdanie o jakimś filmie, jak i ja...
zazwyczaj są to bardzo dawno już nie oglądane dzieła filmowe, ktore w pamięci odtwarzam sobie tu z największą przyjemnością...
czasami boli mnie bardzo, że ktoś szkaluje i pluje na - moim zdaniem - arcydzieło, aż tu nagle - "perełeczka"! - świetna opinia, która jest przysłowiowym "balsamem na moje serce".. i wtedy pozwalam sobie wysłać takie zaproszenie... Twoje oceny moich ukochanych filmów też mnie urzekły...
pozdrawiam!
bardzo dziękują za zaakceptowanie zaproszenia!!!
:DDD
Cóż, to wiele wyjaśnia :D Ja natomiast dziękuję za wysłanie zaproszenia i również pozdrawiam :D
wybrałam opcję śledzenie tego wątku i teraz na bieżąco jestem :) pozdrawiam także i przepraszam raz jeszcze za takie opóźnienie w odpowiedzi, ale nie spodziewałam się zapytania, a komentuję ostatnio tak wiele moich filmów z dzieciństwa i młodości, że nie sprostałabym śledzeniu każdego z tych komentarzy na forum...
na razie oddałam się wspomnieniom filmowym bez reszty ;)
jest mi ogromnie miło...
pozdrawiam raz jeszcze :DDD
Nie trzeba tyle przepraszać- w końcu nic złego się nie stało, prawda? :D Pozdrawiam :D
nie, no bo ja bym wszystko wyjaśniła i zaprosiła osobistym postem, ale takowego nadal wysyłać nie mogę, a moich żałosnych recenzji (o ile wiem, tylko i wyłącznie one pozwalają na razie pisać tu prywatne wiadomości, choć regulamin pod tym względem nie jest precyzyjny, po podaje możliwość zdobycia punktów NP. za napisanie dwóch recenzji, ale już innych przykładów podać nie chce...) Szanowni Administratorzy na razie przyjąć i zatwierdzić nie zamierzają... zresztą - nic a nic im się nie dziwię... :)