"Anneliese przyszła na świat 21 września 1952 w Leiblfing w Bawarii, pochodziła z głęboko wierzącej rodziny katolickiej, jednak to nie uchroniło jej przed opętaniem przez szatana."
"jednak"!? dlaczego tam jest "jednak"? zamiast tego winniśmy napisać: "pochodziła z głęboko wierzącej rodziny katolickiej, i z tego też mogło wynikać jej <<opętanie>>." Tak dla wyjaśnienia: ateiści nie bywają opętani przez demony.
Nie uważam jednak by Annaliese, jej matka, szereg księży, i cała rzesza wierzących ludzi próbowała tu kimkolwiek świadomie manipulować. wszyscy oni głęboko wierzą, iż w tę dziewczynę faktycznie wstąpił demon, tudzież cała ich gromadka. podobnie jak Szymon (brat mojego przyjaciela), wierzy, iż jego zmyślony przyjaciel bezsprzecznie istnieje, potrafiąc w dodatku spożywać różnego rodzaju pokarmy. Zarówno Szymon jednak, jak i wszyscy wierzący nie powinni oczekiwać od osób, które poznają świat dzięki dostępnym im zmysłom, umysłowi, czy doświadczeniu, że zgodzą się z "faktem", iż gdzieś między nami krąży sobie swobodnie demon Hitlera, mogący w każdej chwili wstąpić w człowieka takiego jak ja.