W sumie jest to nienajgorszy film, jednak trochę dziwi i bulwersuje mnie to że mówi się widzowi "na faktach autentycznych". Na pierwszy rzut oka widać przecież, że jest to subiektywna, nieco nawet naciągana opowiastka z... happy endem? Nie wydaje mi się by było to faktyczne odtworzenie wydarzeń - nawet więcej, jestem tego pewien. Poza tym już fakt, że w rzeczywistości działo się to w Niemczech sprawia, że patrzy się na ten film pod innym kątem. Film jest całkiem udany, ma swój klimat, ciekawą muzykę, a także aktorstwo na wysokim poziomie - zwłaszcza Laura Linney spisała się świetnie. Niemniej jednak jest to obraz przewidywalny. Od początku wiemy co się wydarzy i jaki będzie tego wszystkiego przebieg, a to jest w filmach chyba najgorsze. Niejednokrotnie widziałem na ekranie film, w którym fabuła była opowiadana poprzez retrospekcje - tutaj niby wszystko jest ok, ale jakoś nie jestem przekonany. Szkoda, że zakończenie jest takie jednoznacze, a tego czy szatan istnieje bądź nie - twórcy nawet nie podważają. Mógł z tego wyjść świetny film, gdyby twórcy mieli jakiś lepszy pomysł na fabułę (no chyba, ze chcieli się trzymać faktów w co mocno wątpię) a tak, otrzymaliśmy dramat sądowy, z którego właściwie nie można wyciągnąc żadnych wniosków. Niemniej jednak jest to dobry, świetnie zrealizowany, klimatyczny film z bardzo dobrym aktorstwem. Wizyty w kinie nie żałuję, ale troszkę się jednak zawiodłem.
Bardzo dobra recenzja, Albertino.
Jedynie dodam, iż odradzam ten film amatorom horrorów, którzy oczekują , wielkiego koszmaru i "rzeźi" w efekciarskim finale, bo się zawiodą. Jak napisał wyżej Albertino jest to "DRAMAT SĄDOWY" z kilkoma naprawdę mocnymi scenami.
Film jest ciekawy i dobrze zrobiony.
Polecam 8/10
masz racje czytalem dodatek do rzeczpospolitej w ktorej byl wywiad z rezyserem, powiedzial on ze staral sie uczynic swoj film ,,uniwersalnym'' aby trafil do szerszego odbiorcy a niektore watki z filmu jak np. pani adwokat sa calkowicie zmyslone.
w zasadzie się zgadzam z Tobą dodałbym tylko że jest to dość innowacyjne połaczenie gatunków mianowicie horror i dramat sądowy i mi się nawet bardzo podobało,po twojej stronie Albertino widze że troche filmów już widzialaś wieć jak znasz jeszcze jakieś filmy które można by podciągnąć pod "horrory sądowe" napisz mi, z góry dzięki :)
P.S. albo wydarzenia autentyczne albo fakty :) to tak na marginesie
No fakt - albo autentyczne wydarzenia albo fakty ;) Masz rację, mój błąd. Tak to jest jak się w pośpiechu pisze. Horrory sądowe? Pewnie coś było, ale przypomnieć sobie nie mogę. W każdym razie jeśli coś na siłę się próbuje zakwalifikować do gatunku, do którego się nie nadaje, to nie znaczy, że to jest oryginalne :P Nie no, nie przypominam sobie. Niemniej jednak nic innowacyjnego w tym filmie nie widziałem. Dramatów sądowych była cała masa, a że tutaj dodali troszkę horroru to nie znaczy, że otrzymaliśmy nową jakość :)
Pozdrawiam