Film jest ciekawy. Bardzo fajnie, że nie zrobili z tego typowego, nudnego horroru z punktu widzenia Emily, lecz samego procesu i retrospekcji zdarzeń. Efekty też są świetne, nie za dużo, ale wystarczające, by ukazać stan opętanej. Fakt, że jest to oparte na faktach, sprawia, że historia jeszcze bardziej porusza.
Nie dałem rewelacyjnego, przez nieco.. Może mylnie - pro religijny klimat. Dużo jest pod koniec przemówień na temat wiary, takie refleksje.. A ja nie jestem typem, co lubi bezpośrednie promowanie jakiejkolwiek wiary, idei... Ale może to zwykłe przewrażliwienie.