Nie polecam filmu. Jest bardzo nudny, ponadto do końca filmu nie wiedziałam o co wogóle w tym filmie chodzi.
Mogłam się wogóle nie wypowiadać bo kolejna zajebiście mądra osoba mówi mi że "to zle o mnie nie świadczy". A g**** wiesz jaka jestem. Nie masz prawa mnie oceniać. Wyrażam swoją opinię na temat filmu i Ty zamiast mnie krytykując lepiej sam go oceń. Po to jest forum, no nie?
No właśnie... Ocena filmu. 0/10 ale dlaczego? Dlatego, że nie zrozumiałaś o co w nim chodzi?
Masz rację, ludzie Cię nie znają i na takiej podstawie mogą twierdzić, że 0/10 dostaje u Ciebie wszystko czego nie rozumiesz... Może pisz o tym co zrozumiałaś albo jeszcze lepiej - zobaczyłaś i Ci sie nie spodobało...
Przemyśl to co napisałaś, bo uśmiałem się czytając Twoją ocenę. Wolę takie z odrobiną konstruktywnej krytyki lub opisem wrażeń...
Filmu nie widziałem i nie zamierzam...
Ależ ja Cie nigdzie nie oceniłem. A film oceniam na średnio. Byla to dla mnie raczej komedia, ktorej juz wiecej nie obejrze i raczej nikomu bym tego nie polecil. Chociaz na przyklad jesli mialbym do wyboru "Wzgorza maja oczy" (mialem 'przyjemnosc' zobaczyc to 'dzielo'), a "El Muerto" to zdecydowanie ta druga pozycja. Pozdrawiam
Ehem... Może nie zrozumieliśce mnie tak ,jak tego oczekiwałam. Fabułe filmu rozumiałam, ale ta głupota, że mimo tego, że umarł jest żywą postacią z ciałem?? No halo, kto by się tego wystraszył?
Mi się podobał i to o wiele bardziej niż wcześniejszy "Dom Strachu" w końcu to film fantastyczny więc różne w nim cuda moga się pojawiac, mi się podobał na 7/10 polecam wielbicielom takich filmów jak min: : kruk.
Fabułe filmu rozumiałam, ale ta głupota, że mimo tego, że umarł jest żywą postacią z ciałem??
no widac ze nie zabardzo a czego sie spodziewalas filmu o duchach musisz chyba jeszcze wiele zobaczyc osobiscie polecam kruka ( the crow) tam tez masz martwego czlowieka i tez ma cialo :] i w tym wypadku juz nie ma mowy ze film jest kiepski
"Wzgórza mają oczy" moim zdaniem, to porządny kąsek dla fana GORE. I dziwię się, czemuż to słowo "dzieło" dajesz w cudzysłowie. Oczywiście do ideału mu daleko, lecz na pewno nie można się tak ironicznie z tego "dzieła" naśmiewać, bo film jest dobrze pomyślany i jak na remake, ma co pokazać. Ale każdy ma w końcu swoje zdanie...
mam zupełnie inne zdanie, ale przyjmuje do wiadomości fakt, iż ktoś może mieć inne zdanie i ma do tego jak najbardziej prawo. Pozdrawiam :)
Dziękuje tapczanie, że chociaż Ty rozumiesz, że każdy może mieć własne zdanie i nie należy go krytkykować.
oj, bo kolega Tapczan najwyrazniej widzial tylko najnowsza - amerykanska wersje. a ja polecam ta stara, z okolic 70 roku. porzadne kino :)
czy ja wiem. takim kiczem to on nie jest. można się nieźle pośmiać ^^ jak na swój gatunek to słaby film, ale gdyby był komedią.. super. ;P
Jeśli ktoś go nie rozumie polecam mu jednak "Taniec na lodzie" albo ewentualnie "Teletubisie" (gdyby to pierwsze okazało się zbyt ciężkie). Jeśli ktoś taki film odbiera jako komedię to ciekaw jestem jak odbiera Jasia Fasole. Jako thriler? Jeśli ktoś widzi w filmie głupotę bo zmarły ożył to niech lepiej nie czyta bibli (tam też jeden koleś zmarł a potem ożył). To odnośnie opini gimnazjalnych znawców.
Film faktycznie nudny i najzwyczajniej słaby. Zero napięcia, zero efektów, słaba muzyka, słabe aktorstwo, zero akcji. Może przesadzam ale film nie zasługuje na wysokie noty. Nie, nie nazwę go dnem - taką recenzję najłatwiej napisać. Film ma parę plusów. Podobało mi się pierwsze 20-30 min. filmu (nawet pewne zaskoczenie w fabule) oraz przyznam, że sam scenariusz nie jest najgorszy. Niestety nawet dobry scenariusz można totalnie spieprzyć. I tu mamy tego przykład.
Ogólnie - nota filmu w jakimś stopniu odzwierciedla jego jakość.
Kilka rzeczy było fajnych, w niektórych momentach patrzyło się z uwagą, jednak potem to wszystko stało się zbyt przewidywalne i liniowe.
Ponizej oczekiwań...