Film zdecydowanie warty obejrzenia. Nie dla pacyfistow :) Niestety takie rzeczy dzieja sie nie tylko w Londynie. Historia tu opwoeidziana jest uniewrsalnai tyczy sie kazdego spoleczenstwa. Moim zdaniem bardzo udany film, ogladac bez zastanowienia.
Masz rację. Bardzo udany film, pokazujący realia niemalże wszystkich nacji na tym łez padole. Film oglądałam pod kątem analizy poszczególnych bohaterów i mieszkańców Londynu jako całości :) Ten jeden duży organizm zaczął być toczony przez nowotwór, na który jednak znalazło się lekarstwo :)
Niestety nie mogę zgodzić się z Twoja opinią. Film baaardzo mnie rozczarował. W prawdzie zaczyna się nieźle, ale z każdą minutą jest coraz gorzej. Rozumiem, że problem przemocy i bezsilności obywateli wobec niej jest bliski sporej grupie ludzi, niestety sama historia przedstawiona w filmie jest sztampowa, a już realizacja pozostawia wiele do życzenia. Bohaterowie są jakby z innego świata, brak im spójności, miotają się między poszczególnymi akcjami. Jednak największym minusem Outlaw jest wysoki brak realizmu. Od filmów akcji mimo wszystko wymagam jakotakiego trzymania się realiów, pod tym względem temu filmowi bliżej do Rambo czy Commando ze Schwarzeneggerem. Przyznam, że aż szkoda było mi oglądać w tym Beana i Hoskinsa.
Parafrazując, jest jednak łyżka miodu w tej beczce dziegciu ;) pod względem technicznym film jest porządnie nakręcony, ciekawe są zdjęcia, niezła gra aktorów, muzyka. Jednak w dzisiejszych czasach, przy tym poziomie konkurencji, to zdecydowanie za mało, że osiągnąć choćby dobry poziom.
koncóweczka akurat jak dla mnie lekko niedomaga (nie wierze że taki boss takiemu pikusiowi kasę sam wozi) ale nie zmienia to całokształtu który jest b.dobry
witam Twoja opinia jest dla mnie niesamowita a ściślej biorąc możesz konkretnie przytoczyc przykłady "...wysoki brak realizmu." Naprawde jestem ciekaw tego co przytoczysz. Dla mnie film 8/10 między innymi za dużą dawkę realizmu oraz trafności i za próbe wgłębienia się w psychike przeciętnego człowieka który zostaje okrutnie skrzywdzony i zdeptany. Każdemu się wydaje że to takie proste: pociągnąć pchnąć machnąć uderzyć... próbowaliście? ;)
piopio: zgadzam się, duzy "+" własnie za realizm. co do końcówki - myślałem że mam "uciętą" kopię. a jednak nie....
pozdrawiam
żenujące dno, beznadziejny scenariusz (a w zasadzie jego nieudolna namiastka - od przypadku do przypadku, od bolesnej miny do bolesnej miny), niezdarna reżyseria (to tu była jakaś reżyseria?), beznamiętna gra (muszę jakoś parę funtów, małym wysiłkiem uciułać).
odradzam widzom z wymaganiami.
Film może sie nie podobać ale bez przesady jeśli chodzi o gre aktorską była całkiem niezła - było widać strach w oczach ofiar, zlość w oczach świra. Mi scenariusz jak najbardziej się podobał (nie wszystkie rzeczy się ze sobą łączyły, n9ie wszystkie były wyjaśnione, nie można go nazwać przewidywalnym). Fajnie w tym filmie pokazano, jak szybko się umiera...
Nie zgodzę się z tym, że niektórzy utożsamiają ten film z rzeczywistością. Czy ktoś mi może wytłumaczyć, gdzie panuje takie bagno jak w filmie, bo może ja nie wiem, nie znam siem.
Realizm był na wysokim poziomie, chociaż za łatwo wszyscy bohaterowie znajdowali w tym filmie swoich wrogów.
Przesłanie pokazujące że przemoc rodzi przemoc i jak ona zmienia człowieka.
9/10
bardzo dobry brytyjski kryminal nie nudzi nie muli ciesza znakomici aktorzy ktorzy wzieli w nim udzial spokojnie mozna polecac