he, film zacznę oglądać za kilkanaście minut. Jednak po pobieżnej lekturze forum krew się zgotowała i chciałbym przynajmniej paru osobom wytłumaczyć magiczne słowo FEMINIZM. Otóż feminizm, to walka z nierównościami. Koniec i kropka. A z racji tej, iż od wieków na świecie dominował patriarchat, to kobiety były niejako po za nawiasem życia. Masz gotować i rodzić, a rządzenie zostaw facetom. Stąd też w pewnych głowach zrodziła się myśl, że feminizm to tylko i wyłącznie walka o prawa kobiet, z hasłem przewodnim "samiec twój wróg". Dlatego bardzo proszę nie powielać tych bredni.
A nota bene, można powiedzieć że Śląsk został czasu bardzo sfemenizowany. Wielu mężczyzn ginęło to na wojnach, to w kopalniach. Chcąc nie chcąc kobiety przejmowały rolę głowy rodziny. A w górzystej Albanii gdzie rządzi prawo zemsty, jeżeli w rodzinie zabraknie facetów, to na kobiecie spoczywa obowiązek zemsty.
A jak ktoś pragnie szerzej spojrzeć na feminizm, to polecam dokument o żonie jednego z muzyków Beastie Boys. Nie pomnę jej nazwiska, bo zaraz film, a jeszcze muszę nasycić żądze podniebienia.