PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133815}

Elizabeth: Złoty wiek

Elizabeth: The Golden Age
2007
7,1 40 tys. ocen
7,1 10 1 40020
6,3 14 krytyków
Elizabeth: Złoty wiek
powrót do forum filmu Elizabeth: Złoty wiek

Więc...
film nie miał wątku... bądżmy szczerzy.... przez 1. godzine były niepotrzbne gatki, rozterki głównej bohaterki i poprostu pełno scen, które normalnie by się wycieło... a to wszystko było wymieszane wątkiem konspiracyjym, który miał doprowadzić do śmierci królowej... miał i nie miał... i włąsnie ten wątek gdyby rozciągnąć troche byłby ciekawy, bowiem wszystko inne to była ściema a nie wątek...
Wkońcu tło historycznych wydarzeń NIE JEST jeszcze wątkiem... to było coś co się przy okazji działo... a królowa chciała wkońcu se puknąc kiegoś typka... i filmowcy chyba próbowali z tego wątek zrobić, ale sie nie udało...
Więc zbudowany "wątek" trójąta miłosnego też wątkiem żadnym nie był... pełno bezsensu przegadanych scen...
I tutaj odnośnie przegadania... co odróżnia dobry przegadany film, od własnie tego pseudofilmu?
Ano własnie dobre dialogi... tutaj ktokolwiek pisał dialogi musiał cyba oglądać mase filmów kategorii B i zrzynać dialogi bezpośrednio z nich... praktycznie za każdym razem jak ktos otwierał usta aby cos powiedzieć wychodziła kiczowata, do granic możliwości wykorzystana kicha.
Zdjęcia były momentami naprawde bardzo dobre... stąd też te 3 gwiazdki a nie jedna...
ALE sceny bitwy morskiej pod koniec filmu... błagam... co za bzdura... przy tej końcowej sekwencji predzej Piraci z Karaibów przejda jako film oparty na faktach historycznych, niż ta melodramatyczna szmira.
Podsumująć powiem tak... film o pannie co chce się dać przelecieć a nie może, a przyokazji wątek konspiracji podany w pigułce oraz końcowa bitwa zrealizowana absurdalnie.
Często oglądając ten film przypominał mi się epizod I gwiezdnych wojen... a konkretnie sceny przed inwazją droidów... otóż własnie to was czeka przez 2h... pełno wystrojonych jegomości i pań, mało ciekawe dialogi i monumentalne ujęcia... zero dowcipu i zero duszy...
tyle że gwiezdne wojny miały wątek, jaki nastąpił po scenie inwazji droidów a tu zaserwowano nam 2h bełkot...

Nie widziałem 1 części, a skoro już ma być trylogia to 3 nie obejrze!