Emmanuelle Opinie

plakat filmu Emmanuelle

artur_venom

3

Kompletnie niepotrzebna produkcja.

jos_fw

2

słabsze od starej wersji, która też obok wybitności nie stała

dajmian

3

Filmowe kuriozum. Idealny usypiacz na wieczór. Najnudniejszy erotyk 2024. Człowiek oglądał, bo myślał, że coś się zadzieje. Jak się zaczęło to już się skończyło. Słaby scenariusz i dialogi niczym pisane przez naćpanego Paolo Coelho. Plus Naomi Watts, która myślała, że gra w kolejnym Mullholand Drive Lyncha, a tu patrz tylko zagubiona autostrada. Niezamierzony kicz, nieudany camp. Powolny, nudny i nużący. Szkoda czasu.

danny_ocean

4

To nawet nie stało obok erotyka. Powinni usunąć ten gatunek z klasyfikacji.

Kr4ju

2

Noémie Merlant wypada dobrze, a na tle reszty filmu wręcz znakomicie. Top 10 najbardziej niepotrzebnych filmów.

Diabloo797

3

Kompletnie niepotrzebny remake, nie wnoszący nic nowego. Oryginał nie był niewiadomo jak dobry, ale był dużo bardziej spójny i zmysłowy, a Sylvia Kristel była przekonująca w tytułowej roli. Nie do końca wiem co reżyserka chciała tu przekazać, jaki miała pomysł na Emmanuelle oprócz oklepanego "poszukiwania siebie" czy wyrwania się z poukładanego życia hotelowej kontrolerki jakości. Nawet erotyki nie ma tu zbyt wiele i większość scen nie wygląda zbyt dobrze. Co do Merlant też mam mieszane odczucia. Jedynie zdjęcia można tu wyróżnić na plus.

chris3z8

Krzysztof Krawczyk

3

Poza zimną erotyką nie ma nic wybitnego do dodania.

kotheniek1

Jakub Zegarowski

3

To nie jest tak, że Audrey Diwan potknęła się na swoim drugim filmie. Ona się wyłożyła na twarz. Nieprzyzwoicie nijaki.

dreszczer

Szymon Reszczyński

1

Odgrzewanie kotleta ma sens tylko wtedy jeśli produkt,który wrzucamy na patelnię jest tym czego się spodziewamy,tymczasem z pierwotnego filmu pozostał tu jedynie tytuł oraz fakt wszechobecnej nagości.Łatwość napotkania osoby chętnej do uprawiania wyuzdanego seksu w tym gniocie jest porównywalna z faktem nieposiadania grosika do wydania w pobliskim sklepie z płazem w szyldzie.Charakter produkcji uległ zmianie w stosunku do pierwowzoru i poszybował w kierunku silnej,niezależnej i w pełni świadomej swojej seksualności kobiety,co może i jest wyznacznikiem współczesności,ale nie rozumiem idei przywoływania z imienia zza grobu dawno zapomnianego już przeciętniaka.A już największym rozczarowaniem jest fakt próby dopisywania głębi poprzez artyzm zdjęć kwiatów i ryb lub nieistniejącą głębią dialogów,których tematyką jest jedynie seks.Pdsumowując świeżo obejrzany kawał łajna można by sparafrazować:scenarzysta forsę wziął...potem zaczął pić...Widz przede wszystkim powinien wyłączyć używanie mózgu

igor21_02

4

Film estetyczny i wizualnie dopieszczony, do tego stopnia, że może aż za bardzo… Trochę wyssany ze spontaniczności co powoduje momentami znurzenie. Poczucie zamknięcia w pięknym luksusowym hotelu -wręcz hermetyczności-, które trochę ulatuje, gdy wreszcie opuszczamy wnętrze- jednak to lekkie odczucie podekscytowania nad zobaczeniem nocnego Hong Kongu i świata poza obiektem hotelowym odchodzi wraz z końcówką filmu kiedy dowiadujemy się, że bohaterki nie spotka już nic lepszego niż tylko kolejna seksualna przygoda (choć tym razem wzbogacona przynajmniej intrygującym bohaterem obserwującym cały akt…ale, to by było na tyle…na pewno sceny erotyczne nie były tutaj spektakularne) piękna Noemie Merlant, niezawodna Naomi Watts, ale niektórych filmów nie uratują nawet dobrzy aktorzy, nie jest to film zły, ale nie jest też dobry.

Michael_van_Grand

Michael_van_Grand

5

Ależ to było smutne i bez wyrazu, a erotyka została chyba gdzieś za rogiem. Od scen 'erotycznych' gorsze są tu tylko 'erotyczne' dialogi.

torne

3

jeśli Merlant wykorzystała zarobione tu pieniądze do zrobienia "Balkoniar", to ten film nie jest stratą czasu

renatawieczorek

4

emocje jak na grzybach, takie lata 80', na podglądzie 😉

Orneryimp97

Michał Gwiazdowski

3

Nwm po co to istnieje

stas4

Marcin Stasiowski

3

co tu robi Watts?

robert418

1

Plusy - Emmanuelle ma ładny biust. Minusy - cała reszta.

nieszanujewas

4

Allez Pierre Kogucik, allons à la moraine

swirOFF

3

Sofia Coppola reżyseruje 50 twarzy greya. Nie wiem jak to się ma do pierwowzoru, ale żeby zrobić tak aseksualny erotyk, to trzeba mieć talent.

Mokele_Mbembe

1

Film całkowicie bez treści a jeśli już jakaś jest to wyjątkowo banalna. Zdecydowanie szkoda czasu

gregcoma

3

Istnieje spora przestrzeń pomiędzy brakiem rozmowy o seksie a rozmową o seksie z takim cringem w tle. Na plus zdjęcia.

Rafal28

1

ten film to totalna klapa jak na erotyczny brak mu nagości i erotyzmu, scenariusz pisany chyba po pijaku

_illusion_

4

Generalnie nie ma tragedii. Pomysł na remake niezły, zdjęcia ładne, miła dla ucha muzyka, aktorsko jest nieźle (oprócz brytyjczyka udającego japończyka). Ot, taki przyjemny film do piwa na poziomie wersji pierwotnej. Pytanie podstawowe: czy, żeby zobaczyć zakończenie filmu należy wykupić dodatkową subskrypcję?

LadyLulethe

4

Największym problemem tego fimu jest to, że ani nie ma fabuły, ani dobrych scen seksu. A to podobno erotyk. Zawyżam ocenę tylko ze względu na to, że jest estetyczny dla oka. Ale to stanowczo za mało.

norbee7

5

Lekka profanacja tego tytułu

aneta_grupamedialna

2

Jak zrobić film o zmysłowości bez cienia zmysłowości. Smętna opowiastka o dziewczynie pozbawionej właściwości. Ładne zdjęcia, to tyle

1
2
3
4