Kolejne przekręcenie historii w kinie, a później ludzie chodzą niedokształceni. Enigmę w filmach rozszyfrowują bądź to amerykanie, bądź anglicy w zależności od kraju produkcji. A to polscy kryptolodzy przysłużyli się do tego dzieła. Kolejny akcent polski wypadł jeszcze gorzej, bo Polak został zdrajcą wspópracujacym z nazistami - za pół wieku wezmą nas chyba za sprzymierzeńców Hitlera. A zbrodnia katyńska to w ogóle mało istotna rzecz, którą należy zatuszować dla dobra ogółu - czyli Anglii i USA. Tak po za tym film był okropnie, okropnie nudny.