Nie rozumiem tego świętego oburzenia, nikt nie twierdzi że jest to film historyczny.A że historia jest wyssana z palca,że pominięto role polaków, i co z tego? Jest wiele takich filmów (jak nie większość) i inni nie lamentują w niebo głosy.Chociażby "Tylko dla orłów", "Działa Navarony" a mają ocenę po 8.5 (pewnie dlatego że nie urażono tam naszej dumy, albo tylko amerykanie głosowali). A co do filmu: jest świetnie zrealizowany,zagrany bardzo dobrze, nie twierdzę że to arcydzieło ale zasługuje na wyższą notę.