Moriarty okazał się ciemnoskórą kobitą no i ten ciemnoskóry Doktor Watson na końcu. Jednakże film bardzo przyjemny. Czekam z niecierpliwością na trzecią część.
Myślę, że większość to kuje po oczach, ale dziś napisać o tym to zaraz będziesz oskarżony przez fanatyczną lewicę o rasizm i mizoginie.
Ja też nie lubię tej "poprawności politycznej". Jakoś np Azjatów się tak nie wciska na siłę. Ciekawe co by powiedzieli gdyby zrobili białą Tinę Turner w filmie biograficznym
tylko, że sherlock to postać FIKCYJNA, a turner i lincoln, o ile mi wiadomo - nie ;)
Nawet z postaci historycznych ostatnio robią chore przeróbki. Strach pomyśleć co nas czeka w przyszłości. Np historyczna Anna Boleyn o której zrobiono serial z czarnoskórą aktorką został mocno skrytykowany przez widzów na całym świecie nie tylko w Polsce.
ja tam się nie boję, toleruję osoby o każdym kolorze skóry ;) odnośnie serialu o annie boleyn - nie oglądałam, ale może serial został skrytykowany bo był do niczego, a nie dlatego że grała tam osoba czarnoskóra? + polecam wyłaczyć w głowie filtr który dzieli ludzi na czarnych, białych, żółtych. peace&love;)
Ja przez netflixa staję się rasista po co wciska się. na siłę. wszędzie czarnoskóry ch aktorów. I to co najważniejsze to nie denzel czy wilk smith tylko pani która niczego nie zagrała... a w tym filmie wszystko zepsuła
co nie zmienia faktu, że reżyserzy, scenarzyści itp itd to osoby artystyczne i mogą sobie interpretować i zmieniać konwencję jak chcą
Co nie zmienia faktu, że postać Moriartiego została przez Doyla opisana w ten sposób. Co ciekawe reżyserzy i scenarzyści jako osoby artystyczne mogące interpretować i zmieniać konwencję jak chcą, nie robią (i spoiler alert: nie zrobią) czarnego Tarzana.