Mieli sobie mądre przesłanie w tym filmie, no i bardzo piknie. Tylko czemu podają to przesłanie z subtelnością parowego młota? Bardzo lubię Christiana Bale, ale jednak nie wytrzymalam do końca filmu. Uciekłam od telewizora w połowie.
Zgodzę się z Tobą i dodam, że jeszcze wszystko było skądś zerżnięte (z dotychczasowych dystopijnych filmów, rzecz jasna). Mało oryginalny i bez klimatu, niestety.
To może poproszę o tytuły z których owy film i pomysł Librii zerżnięto, chętnie bym obejrzał.
"To może poproszę o tytuły z których owy film i pomysł Librii zerżnięto, chętnie bym obejrzał"
Eeee... widzę, że twoja prośba została olana. Czemu mnie to nie dziwi?
Na pewno pomysł w Equilibrium przypomina mi film Fahrenheit 451. Napisany notabene na podstawie książki.