Film słaby, płaski, nudny i przewidywalny. Jedynie Emily Watson zgrała trochę lepiej i za to jedna gwiazdka więcej.
Pewnie jestes fanem Harrego Portiera ? :P ( taki zarcik , bez urazy oczywiscie) jak dla mnie film naprawde fajny
Może i tak, ale ja uwielbiam WSZYSTKIE historie tzw. "dystopie" czy to książki czy filmy więc i ten mi się bardzo podobał :)
Ja pi^%dolę, przy każdym dobrym filmie musi się znaleźć jakiś pajac wystawiający zupełnie nieuzasadnioną ocenę, tak was to bawi trole?
Tylko spokojnie kolego, po co te nerwy? Facet ma prawo do swojej opinii jak każdy. Nie podobało mu się, jego sprawa. Ja osobiście uwielbiam ten film, podobnie jak wszystkie historie oparte na Orwellowskiej wizji świata. Nie mogę uwierzyć, że widziałam ten film 8 lat temu i od tamtej pory ani razu do niego nie powróciłam. Już wiem co bedę oglądać dziś wieczorem ;)
Jestem fanem SC-FI i widziałem wiele filmów tego gatunku. Dotrwałem do końca takich gniotów, żebyście pomarli jakbyście je obejrzeli.
Co mi się nie podoba w tym filmie:
Sceny walk – na samym początku Bale wchodzi do ciemnego pomieszczenia, w którym jest pełno gości z kałachami. Rozpoczyna się jatka, wszyscy strzelają na ślepo i oczywiście klerk Preston wszystkich zabija. Nawet buty się mu od tego nie zakurzyły. W ten sposób wszystkie sceny walk wszelakich z udziałem Prestona są absurdalne i niepotrzebne; może po prostu chodzić i narzucać swą wolę.
Zaraz ktoś napisze że był taki dobry, bo ćwiczył jakieś tam sztuki walki. Jakbyście ćwiczyli jakieś sztuki walki, albo grali chociaż w szachy albo counter stike, to byście się przekonali jak ciężko jest kogoś pokonać. No chyba że się cheat’uje.
Uczucia: Preston mistrz sztuk walki jakiejś tam. Żeby osiągnąć mistrzostwo trzeba ambicji, wytrwałości, pasji. Jego nowy uczeń –Brandt go podziwia i jest ambitny, bo chce dorównać swojemu mistrzowi.
Społeczeństwo bez uczuć – produkują pewnie same buble, bo nie mają ambicji nauczyć się być w czymś dobrzy. Problematyczne jest też rozmnażanie i ciekawe jak nie dostają totalnej depresji. Albo nie popadają w otępienie od leku. Skoro nie mają uczucia wstydu to powinni się załatwiać na ulicach Itd. Itp.
Reasumując film jest niewiarygodny i absurdalny moim zdaniem.
Widziałem jednak znacznie gorsze i dlatego 4/10
przepraszam ale nie mogę już edytować. ostatnie zdanie miało mieć takie brzmienie:
Reasumując fabuła jest niewiarygodna, a przez to film staje się absurdalny - moim zdaniem.
Zgadzam się - sceny walki to jakaś żenada, dlatego po tej scenie w ciemnym pokoju miałem ochotę wyłączyć odbiornik. Przemogłem się, obejrzałem i... myślę, że 4/10 to całkiem adekwatna ocena.
A który film sci-fi jest wiarygodny? Trzeba oglądać z dystansem... :) Jak dla mnie mocne 7/10
co do twojego przykładu, że ciężko jest kogoś pokonać... kolega gra w cs potrafi mieć staty po 16 0 jakoś nie oszukuję ma tylko ogromnego skilla, mój brat gra w quake, bo malo gier mu dziala ma tak starego kompa kiedys go ogrywałem teraz spotkanie w kosmosie kończy się dla mnie z minusową liczbą fragów ;/
uczucia... wogole nie wiem co tu miałeś na myśli.
komputery nie potrzebują ambicji aby liczyć szybciej niż ludzie i wg mnie ludzie bez uczuć będą robili po poprostu to co im się każe. nie będą kwestionowali tego, że to czego się uczą jest bez sensu, nie będą odczuwali znudzenia tym co robią. Mogą zostać idealnymi "maszynami" w tym co robią. Gram w pokera semipro i tam jeśli odczuwasz jakiekolwiek emocje to lepiej odsiądź się od stolików, bo zaczniesz tracić.
A co do tego, że masz za złe filmowi scifi, iż ma niewiarygodną fabułę to nie wiem czy często oglądasz scifi oparte na faktach....