Equilibrium przenosi nas w okres po wybuchu III wojnie światowej u progu czwartej , Swatem rządzą bezwzględni mnisi których najważniejszym celem jest eliminacja ludzkich uczuć wszystko toczy się w oparciu o system zapewniający ludziom ucieczkę od wszystkich bolączek ludzkiego życia kosztem wyzbycia się ludzkich uczuć zbierając im przez to wolna wole. Zbawieniem ma się okazać codziennie zażywany lek pomagającego w wyzbyciu się uczuć . Jedyna ostoja człowieczeństwa staje się ruch oporu walczący z system .......
niestety cały pomysł troszkę kuleje u podstawach scenariusza - walka z uczuciami które są ciągle wszechobecne a przez scenariusz całkowicie nie uwzględniane miedzy innymi rywalizacja miedzy mnichami, satysfakcja czerpana z polowań na ruch oporu itd.... kolejnym mankamentem filmu jest sam pomysł skonstruowania systemu państwa połączenia komunistycznej równości obywateli z totalitarna władza .... system ma być idealny dzięki odebraniu ludzią uczuć bo to one są obwiniane za całe zło świata. cały pomysł legnie w gruzach gdy pomyślimy nad nim chwile gdy nie ma uczuć nie istnieje szacunek do władzy czy nawet strach,znika potrzeba samodoskonalenia się, sama władza nic nie daje bo nie istnieje uczucie zachwytu czy spełnienia.......

Film co oczywiste posiadateż ogromne plusy tj.
efektowne sceny walki
czy świetną gre aktorska

Tak wiec jest to świetne kino akcji nie niepozwalające się nudzić pomysł średni wykonanie świetne ciekawa odskocznia od szarej codzienności

7/10