Obejrzałem ten film- jedna wielka rewelacja :D. Dałbym 10/10 ale zakończenie było zbyt "amerykańskie". Ostatnia walka w gabinecie Ojca- dla mnie jedna z najlepszych scen pojedynku w filmie i długo zapadająca w pamięć zresztą jak cały ten film.
Czy ja wiem, czy zakończenie było takie zbyt amerykańskie? Owszem Preston i rebelianci osiągnęli cel. Rozpoczął się bunt, ale nie dowiemy się jak wyglądał świat po nim. Bunt nie oznacza nastania wszechogarniającego pokoju.
No mi też właśnie brakowało tego. Film kończył się tym że rebelianci na hura atakują miasto a Preston stoi w tym oknie i patrzy się na miasto. A z drugiej strony skąd mamy wierzyć że rządy rebelii będą lepsze- być może ich rządy będą jeszcze krwawsze niż rządy Ojca?
No dokładnie, trochę mi tego również zabrakło.....
Film był świetny i z chęcią bym przeczytał książkę o podobnej tematyce :)
Może i rządy rebelii nie będą lepsze... ale na pewno dzięki nim będzie można okazywać uczucia ;)
Film 9/10
Z drugiej strony to trochę dziwne- np na początku filmu rebelianci walczą jak dzieci neo wyskakują sami na 10 czyścicieli nie kładą ani jednego z nich. Pod koniec w ostatniej bitwie rozwalają ich jak gnój po polu.
Hehe tez to zauważyłem.... ale wiesz może to o to chodziło, że w sumie tak -czyściciele na początku z zaskoczenia wkraczali do budynku i ich wymiatali (z resztą było ich więcej).... a na koniec gdy rebelia zaczęła wysadzać labolatoria prozium ,zaatakowała z zaskoczeniem całą masą i z furią..... no ale można się zastanawiać....
i mnie to też ukuło w oko! wcześniej czyściciele robili co chcieli, rebelianci to tacy jedno strzałowcy a tu nagle taka przemiana o 180 stopni i zamiana ról
film bardzo dobry
Fajnie naprawdę polecam, a jeśli bliżej interesuje Cię taka tematyka to poszukaj ogólnie różnych antyutopii.
Pozdrawiam :)
Też polecam. Książkę i film. Miałem nadzieję, że Equilibrium mu dorówna ale niestety, zostaje daleko w tyle. Polecam także Fahrenheit 451 i Soylent green.
Moim zdaniem takie otwarte zakończenie właśnie działa na korzyśc tego filmu. Każdy może sam sobie dopisac co było dalej i dlatego to mi się tak spodobało.
Kurcze no nie spodziewałem się mimo, że uwielbiam aktora Christiana Bale, iż ten film będzie aż tak dobry kocham takie filmy ale to było na prawdę było coś. Super klimat dobry temat filmu do tego niesamowity Christian Bale i na dodatek te nazwy chodzi mi o kleryków po prostu epickie.Pojedynki prawe jak matrix a to sam + zdecydowanie 9/10!!