7,4 197 tys. ocen
7,4 10 1 197453
6,7 39 krytyków
Equilibrium
powrót do forum filmu Equilibrium

9/10

ocenił(a) film na 8

Film oceniłem na 9 za jego świetne przesłanie i pokazanie czegoś naprawdę interesującego, nie będę się rozpisywał, po prostu ten film wpadł w mój gust bardziej niż Matrix i oceniłbym go nawet na 10 gdyby nie to że jest taki krótki i czuje się niedosyt, chciałem zobaczyć jak Preston poznaje inne uczucia i jak będzie je okazywał, a w filmie zobaczyłem trochę radości, miłość, smutek i złość...

I jeszcze dwa pytanka:

- Skoro ludzie nie mieli uczuć to przypuszczam, że nie mogli uprawiać seksu, a nawet jakby chcieli do bez podniecenia oddanie nasienia nie byłoby możliwe, a Preston miał z żoną dwójkę dzieci, jak to możliwe?

- Dlaczego Kleryk Brandt uśmiecha się i nie raz widać, że okazuje uczucia, a w końcowej scenie kiedy "Ojciec" mówi do Prestona, że powinien był pukać to nawet go to rozbawiło, nie zażywał on Prozium ?

xDaNoN

Co do pierwszego pytania to może wiesz,pewnie reprodukcja odbywała się na zasadzie in vitro(i tak a propos to zapewne kontrola urodzeń była bardzo restrykcyjna-w końcu to społeczeństwo bez uczuć,więc posługiwanie się jedynie chłodną logiką i użytecznością społeczeństwa to norma),w końcu to przyszłość.A co do drugiego...może Brandt miał chody u "Ojca" i nie musiał zażywać Prozium,sam nie wiem...

xDaNoN

Co do pierwszego pytania myślę, że odbywało się to podobnie jak w "Nowym Wspaniałym świecie", ale raczej z wyłączeniem całego podzału na alfy, bety itd. I pewnie z mniejszym znaczeniem całej inżynierii genetycznej.
Jeśli chodzi o Brandta to sądzę, iż też był uczuciowcem. Całe jego zachowanie łącznie z minami o tym świadczy.

ocenił(a) film na 8
Kassandra_

Dziwi mnie jeszcze dlaczego Preston nie wykrył, że ci dwaj czują, na podstawie jednego pytania rozgryzł swojego byłego partnera, a Ojca i Brandta nie mógł chociaż spędzał z nimi sporo czasu... Rozumiem jakby bał się Ojca i nie byłby na tyle odważny, ale sam nic nie czuł więc można powiedzieć, że miał ich w dupie :P

ocenił(a) film na 9
xDaNoN

1. rozmnażanie - w początkowych scenach filmu jest wyjaśnienei cyzm było prozjum, że zamieniało ono uczucia zazdrości, miłości, współczucia itp w pęd do wiedzy i chęć własnego rozwoju, ale o prokreacji nic nie było powiedziane....można domniemywać, iż jest to pierwsz powojenne pokolenie, które zażywa projium i kto był już na świecie to się ostał i dostawał dawkę leku, a następne urodzenia znajdowały sie pod ścisłą państwową kontrolą, moz enawet in vitro jak ktoś wspomniał
2. wbrew pozorom z Ojcem nie spędzał wiele czasu tylko wzywany był na pogaduszki propagandowe przez jego przedstawiciela; potem sam do niego chodził w sprawie ruchu oporu a wtedy juz nie zażywał prozium; a jeśli chodzi o Brandta to w momencie rozpoczęcia ich współpracy Preston sam zaczyna czuć i jest skołowany całym spektrum nowych doznań i dopiero w sytuacjach kryzysowych (przesłuchanie przed spotkaniem z Ojcem) potrafił się na nowo skoncentrować.
Tyle podpowiada mi moja pamięć na temat tego filmu.
Znajduje się u mnie w zbiorach filmowych.
Ocena 8/10.
Pozdrawiam