Widzę, że tak spodobałą ci się dyskusja, że zapragnąłeś własnego tematu. Niech będzie. Do tych myśli też się ustosunkuje...

"I W KOŃCU KTOŚ WPADŁ NA POMYSŁ STWORZENIA ŚWIATA BEZ EMOCJI -DLA "ŚWIĘTEGO SPOKOJU".DLA PEWNOŚCI TABLETKI BRALI WSZYSCY-ŻEBY BYŁ "ŚWIĘTY SPOKÓJ"."

Prozium brali zwykli szarzy obywatele, nawet klerycy, ale raczej nie sami przywódcy. Owszem były piękne hasła głoszone przez "Ojca" - jeden z lepszych sposobów ogłupiania społeczeństwa, niczym soma u Huxley'a, ale z innym skutkiem.

Aha i nie ma w filmie czystego, komercyjnego happy endu, zakończenie jest otwarte.

Dlaczego tu nie ma opcji edit? Teraz wyjdę na jakąś maniaczkę, ale nie byłabym sobą gdzybym nie przyczepiła się do tego:

"DLA PEWNOŚCI TABLETKI BRALI WSZYSCY-ŻEBY BYŁ "ŚWIĘTY SPOKÓJ"."

Tp prozium było też w tabletkach?

"To prozium było też w tabletkach?"

Mocne. Nie wpadłbym na taką ripostę :D :D :D

tak już ktoś na to wpadł w roku 1917 :p i eksperymentował dość długo ze społeczeństwem..pierwszymi hasłami bolszewików było rozerwanie więzi w rodzinie i społeczeństwie a tabletką był "strach"..dlatego uważam, że film jest znacznie spłycony skoro historia zaproponowała znacznie bardziej "wyrafinowane" metody

Oprócz strachu należy też wspomnieć o wódce- "leku" na wszelkie rozterki moralne, a wśród Amerykanów w Wietnamie o LSD.

Uważam, że z nim w ogóle nie warto gadać...
Przynajmniej dopuki nie nauczy się wyłączać Caps Locka...

Temat na dół i niech zdycha śmiercią naturalną, od braku postów zamiast szpecić forum :P

*dopóki

of course ;)