Obejrzałem film i muszę powiedzieć, że mi się podobał.
Nie wiem czy ktoś z was oglądał film "Farenheit..." - "... stopni Farenheita" (nie pamiętam pełnego tytułu, ale kto wie czy nie "Farenheit 157" - "157 stopni Farenheita"), ale wyraźnie widać inspirację tym filmem. Ba Equilibrium ma więcej wspólnego z tym filmem niż z Matrixem.
Equilibrium to film naprawdę wart polecenia. Może nie jest doskonały ale obejrzeć warto i zapewne będzie to jeden z tych filmów, które pomimo, że widziałem wcześniej postanowiłem obejrzeć w kinie.
PS: Poprawcie ten błąd w recenzji. Lek nie nazywa się Librium tylko Prosium.