"Equilibrium" to zdecydowanie podrobka "Matrix'a", wiadomo, iz liczy sie tylko orginal, o potem co dodac, albo co ujac zalezy tylko od wyobrazni ludzi. Rzeczywiscie effekty specialne sa dosc dobrze zrobione i orginalnie. A takze watek przyjazni, milosci czy zemsty, ktore wplywaja tak prawdziwie na nasze uczucia... Za "nie" przemawia realizm filmu troche znieksztalcony poprzez czasami zla gra aktorow i sztuczny wystroj, oraz troche plytka fabule. Jakie ma przeznaczenie artystyczne i idealowe ten film? Dla niketotych, jezszcze wczoraj filmem numer "uno" byl "Matrix", dzis jest nim "Equilibrium", a jutro dla innych bedzie nim "Matrix 2" ... napewno kazdy znajdzie cos na swoj gust :) Film ciekawy do zobaczenia 5/10
?!?
Do KAFAR5:
Chrzanisz czlowieku! Equlibrium rzadzi i kazdy to wie. Twoj post i tak przepadnie w morzu pochwal... ;P
Nie masz racji
Ten film ma tylko sceny akcji przypominające Matrixa.
Moim zdaniem jest dużo lepszy,ma genialny klimat.
Jeśli czepiasz się wystroju to znaczy,że nie zrozumiałeś filmu.Tu przecież chodzi o sztuczność(czyt. brak uczuć)!!!
Mam zawsze racje
Ja sie czepiam wszsytkiego, bo znam sie na fachu, a jesli tu chodzi o brak uczuc to chyba lepiej by wyszedl film porno hahahahaha buuuhhaahaha ;-P
Prawda jest bolesna
Powiedziec prawde o tym filmie nie jest kompromitacja, mozna pomyslec, ze placa ci za reklame tego filmu ;P
Dobry komentarz
Przed ogladaniem filmu siegnalem do komentarzy. Brzmialo interesujaco. Ale po obejrzeniu - zawod. Przede wszystkim dlatego ze tak wlasciwie film jest przewidywalny. Poza tym denerwowała gra aktorów.
Uważam że powstala dość sztuczna mieszanka Orwellowskiego "1984" z "Matrixem".
Generalnie : jest mi obojętny : ani na plus ani na minus. 5/10
walicie głupotami oskarżając ten film o "zrzynanie"- pomysł Equilibrium powstał dobre dziesięć lat temu!
wcale nie taka podrobka
W warstwie wizualnej Equilibrium rzeczywiscie jest bardzo podobny do Matrixa... nawet podobne ciuszki nosza aktorzy. Ale chyba obraz to nie jedyne kryterium oceniania filmow.
Natomiast w warstwie fabularnej sa to rozne filmy... i powiedzmy szczerze, ani Equlibrium ani Matrix nie sa pod tym wzgledem specjalnie orginalne. A jedyna tu wspolna rzecza obu filmow jest pewna sztuczniosc przedstawianego swiata... achkolwiek natura tej "sztucznosci" w obu przypadkach jest rozna.
Po pierwsze: nie opinia fachowcy, a opinia fachowca jeśli już. Po drugie jeśli Equilibirum jest podróbką Matrixa, to w równym stopniu jest nią Leon Zawodowiec – w końcu główny bohater, tak jak Neo, chodził w czarnym płaszczu. Po trzecie: Matrix też nie jest oryginalny. Radzę koledze książek parę przeczytać, bo można podobne motywy min. u Lema znaleźć. Po czwarte: jeśli Equilibrium z czegoś czerpie to bardziej z 451 Fahrenheita, Roku 1984 i Nowego wspaniałego świata.
ludzie czy wy na serio nie widzicie podobienstwa do matrixa ????!!!
i nie chodzi o ubrania aktorow czy efekty specjalne, ale o to motyw zniewolenia ludzi oraz kilku "sprawiedliwych", ktorzy szykuja bunt. sam motyw jeszcze tworzylby film malo podobny, ale te ubrania... zenada.
zreszta film jest sredni. na poczatku ciekawy, pozniej nudy, nudy, nudy, a na koncu denny final. ogolnie za fajny pomysl tez wystawiam 5/10.
niektórym *equilibrium* kojarzy się z filmem braci wachowskich, niektórych z książkami orwella i huxley'a.. to chyba kwestia tego, z czego człowiek wyrósł.
nic tylko uspic, dlaczego tacy ludzie sie wypowiadaja... tylko psuja pierwsze wrazenia i powoduja mylne nastawienie do ogladanego filmu
fachowcem to moze jestes (jakis hydraulik)
matrix to kultowy film nie mieszaj go do tego
matrix 2 i 3 ...fajne efekty nic poza tym ..psuja tylko wrazenia z jedynki
equilibrium - dobry film - efekty sa kiepskie jak widac panorame miasta ale to nie o to chodzi.. film ma niezly klimat , co to gun trade calkiem pomyslowe mi sie podobalo (nawet nie bylo bullet time znanego z matrixa)
bo po plakacie i co poniektorych recenzji i komentrazy spodziewalem sie taniego filmu akcji.. bazujacego na pomyslach i efektach matrixa
tak dla porownania co sadzisz np o efekcie motyla ? o trylogi matrixa, gattace ...jaki wogole wedlug Ciebie jest dobry film - podaj jakis tytul
niestety pozdrawiam ;]
SCENARZYŚCI MATRIXA I EQUILIBRIUM CZERPALI POMYSŁY Z TYCH SAMYCH KSIĄŻEK WIĘC NIC DZIWNEGO,ŻE SĄ PODOBNE.OBA SĄ WARTE OBEJRZENIA A TY CZŁOWIEKU SIĘ LEPIEJ WIĘCEJ NIE ODZYWAJ.
SCENARZYŚCI MATRIXA I EQUILIBRIUM CZERPALI POMYSŁY Z TYCH SAMYCH KSIĄŻEK WIĘC NIC DZIWNEGO,ŻE SĄ PODOBNE.OBA SĄ WARTE OBEJRZENIA A TY CZŁOWIEKU SIĘ LEPIEJ WIĘCEJ NIE ODZYWAJ.
tak trudno wam zaakceptować, że ktoś ma inne zdanie?!
gra aktorów nie zgadza się ze scenariuszem: taki np. kleryk brandt, jeśli nie był "uczuciowcem" to dlaczego tak często się uśmiechał? myślę, że nie udało się twórcom filmu wiarygodnie oddać obrazu "świata bez uczuć"
to, że ktoś się uśmiecha, nie znaczy od razu, że posiada uczucia... mógł to robić z premedytacją, z wyrachowaniem.... jak to często i dzisiaj bywa (nie zawsze pokazujemy swoje prawdziwe uczucia), no nie? :-)
Equilibrium widziałam Matrixa nie, Mówicie, że oba filmy są podobne? To nawet nie bede oglądać Matrixa i stwierdzam, że Equilibrium mi się podobał. w miarę, bo raczej nie jestem fanką takich filmów :-)
Pozdrawiam
miss J
Jeszcze raz w dyskusji usłyszę, że twórcy skopali, bo Brandt się uśmiechał to się potnę tępym herbatnikiem. Przepraszam, że Cię obrażę, ale może byście wszyscy dostrzegli ten "nieistotny" niuans fabuły, że: ON JEST UCZUCIOWCEM.
BTW Nie porównujcie do Matriksa, bo Matriks to porażka. Przerost formy nad treścią, źle nakręcony. Dobry film to nie tylko efekty. W Equilibrium są momentami padackie, ale przynajmniej ma świetną fabułę wziętą żywcem z Orwella. Matriks, fabularnie jest przy Equilibrium bardzo malutki. Skończyłem.
Wal się Kafar Pięciokrotnie. Jesteś debilem który żyje w swoim Matrixie. Chyba nic nie widzisz przez swoje ciemne okulary albo płaszcz zawinął ci sie na twarz. Podróba Matrixa? Taka sama jak ty podróba małpy. Więcej o tobie cymbale nie napiszę ponieważ szkoda mi czasu.
Nie wiem czemu wszyscy porownuja ten film z Matrixem :? :!, no moze podobn, ale napewno lepszy !! Ciuchy maja podobne i na tym podobienstwo sie konczy, a ze bija sie podobnie to tez sie nie zgodze, bo w sumie jak mieli by sie bic ?! no taki jestten film, dla mnie nie przypomina matrixa i przestancie w koncu pisac ze to jego podroba, bo wcale tak nie jest !!! Film jest fajny, ciekawy, wciagajacy, dobra gra aktorow, no nie wiem co jeszcze napisac, ja fanka matrixa nie jestem, uwazam ze on wlasnie jest przereklamowany, a kolejne czesci to juz na pewno, natomiast Equilibrium jest fajny i koniec .
matrix wcale nie był taki oryginalny , podobne motywy były od lat wykorzystywane w wielu powieściach science-fiction a matrix jako film był tylko polany efektownym sosem efektów specjalnych i bajeranckich ciuchów + pseudofilozoficzny blekot (mimo to dobrze się oglądało) , a co do Equilibrium to tylko walkami przypomina matrixa a fabuła jest inna - co z tego że zniewolenie ludzi ? matrix nie był z tym pierwszy.
Ogólnie Equilibrium oceniam jako udany film - 7/10
Matrix jest dobry i Equilibrium też, nie rozumiem dlaczego tak przeżywacie, przecież z każdego z tych filmów mozna coś wywnioskować a to, że wątek jest podobny to chyba kniej ważne, oba filmy mówią "ludzko.ść nie lubi być zniewolona", ale o tym mówi co trzeci film...Mnie się oba filmy podobają..
hmm zgadzam sie z przedmówca oba filmy sa ciekawe - Equilibrium - to jednak troche inna produkcja po pierwsze dlatego ze pieniązki na nia była zdecyowanie mniejsze co zreszta wiadac film - mimo tej róznicy oczywsićie nie traci na jakości - widac ze pieniadze to nie wszytsko - i ze by powstał dobry film i nie trzeba wydawac milionów - vide - genialny thx1138 czy Fahrenheit 451...film sie broni ale jest zdecydowanie bardzije przewidywalny niz matrix...sposób prowadzenia akcji przywodzi na mysl kilka innych filmów np. brazil czy po prostu zeby nie szukać długo rok 1984 oczywista ekranizacja orwella..i to jest pewna wadą nie zaskakuje i rozumiem ze to moze nudzic ...ocena efektów specjalnych nie jest wazna ale matrix tak jak zaznaczyłem jest jednak (mimo iz nawet na hollywod wcale nie taki duzy - z porównaniem z nastepnymi czesciami) filmem o wyskoim budzecie a Equilibrium strona wizualna (szczególnie miasto) jest przedstawione minimlanym kosztem ale moim zadniem film sie broni proste efekty - np.walk (w koncu to rozrywka..:) zrealizowane wrecz trikami filmowymi (bez komputera itp) sa orginalne bardziej niz fabuła.....matrix mimo wszytko jest filmem mniej oczywistym...ciekawszym....ale to oczywiscie moje zdanie.....ale przez to nie znaczy ze Equilibrium jest filmem fatalnym czy złym ...jest poprawny...i tyle
Dodam jeszcze tylko tyle, że jeśli chodzi o ZNIEWOLENIE to zdecydowanie szala przechodzi na stronę Matrixa (w tym wypadku każdej części). W Equilibrum absurdalne jest zażywanie leków zabijających uczucia !! Być może gdyby pokazano typowe romerowskie zombi przechadzające się po ekranie to inaczej (czyt. bardziej przekonywująco) film dzialal by na mnie. A tak ludzie zazywający te tabletki odczuwają zazdrosc, ukazują szydercze usmiechy itp W Equilibrum w jednej chwili, pod przewodnictwem jednego czlowieka chociazby, duza grupa ludzi mogla rzucic dotychczasowy stan bezuczucia i zaczac zyc, a nawet przejac wladze!! W Matixie nie było juz tak latwo. Nie kazdemu dane bylo uwolnic sie z matrycy, bo nawet nie wiedzial, ze cos takiego istnieje co jeszcze bardziej zwiekszalo dramatyzm i tragizm calej sytuacji.
Mam nadzieje, ze wspominane przez was pierwowzory - fahrenheit 451, 1984 - są pod tym wzgledem bardziej przekonujace niz equlibrum, ktory warto zobaczyc tylko dla dwoch scen (mordowanie zwierząt i sluchanie muzyki klasycznej przez glownego bohatera). Reszte przyjmuje sie na chłodno i z totalna obojętnością.
NIENALEŻY KŁUCIĆ SIĘ Z GŁUPCEM GDYŻ LUDZIE MOGĄ NIE DOSTRZEC RÓŻNICY. Albo masz 16 lat albo jesteś stary i stetryczały.W matrixie 2 i 3 wachowscy poszli na komerche w walając wątki których sami nie mogli złożyć (np. bliźniacy czy meroweng) wyszło z tego odmóżdzona jatka. W equilibrium jest wszystko na swoim miejscu i film pokazał drogę którą z gubilii wachowscy i ty.Jeśli oczekujesz roerowskich zombi to obejrzyj sobie resident evil bo do eqilibrium jeszcze niedorosłeś.A jeśli będziesz się znów wybraniał swoimi wywodami to świadczy to tylko jesteś godny politowania. AMEN
Spiesze z wyjasnieniem, bo widze, ze nie zrozumiales tego co chciałem napisac. Otóż jak nie zauważyłeś, piszac to co napisalem nie mialem zamiaru skupiac sie na szczegolach i detalach (np. bliźniacy czy merowinG), czyli tym co wachowscy spaprali lub nie w kontynuacji przeboju z 1999 roku. Pisałem o wizji ZNIEWOLENIA (zauważ ze drugi raz pisze to duzymi literami, co nie jest bez znaczenia), po czym ustosunkowalem sie do tej, która wydaje mi sie bardziej przekonywujaca. Jesli chodzi o ZNIEWOLENIE i sytuacje ludzkosci w kolejnych odslonach wirtualnego swiata wachowskich, to raczej nic sie nie zmienilo - ludzie sa dalej bateriami dla maszyn - obie kontynuacje (co jest najczesciej zadaniem kontynuacji) bazują na pierwszej czesci i zglebiaja lub nie inne watki pierwowzoru, nad którymi nie miałem i nie mam zamiaru się rozpisywac. Kropek.
Wracajac do ZNIEWOLENIA i jego przedstawienia w obu filmach - to dalej jestem "po stronie" matrixa. Mózg i ciało ludzkie kryje w sobie wiele tajemnic, ktorych mimo rozwoju nauki, nigdy nie poznamy w pelni. Gdy to się jednak stanie nastapi koniec świata :) Dlatego nie przekonuje mnie w equilibrum, ze jedną mala tabletką mozna zapanowac nad zlozonoscią uczuc jaka drzemie w ludzkich umyslach i ciałach. Co innego maszyny ze swoją stale rozwijającą i udoskonalającą się sztuczną inteligencją. One tez nie poznaja do konca ludzkiej natury, ale - idac za rozumowaniem wachowskich i wszystkich wizjonerow cyberpunkowej przyszlosci - skutecznie wykorzystaly nasze slabe strony i gdy my sobie slodko spimy (zyjemy) one dalej zglebiaja nasza ludzka nature kontrolujac nasza wyimaginowaną ewolucje. Same oczywiscie są juz na znacznie wyzszym poziomie niz ludzki mózg. Powtarzam! W Equilibrum wystarczylo tylko, tak jak glowny bohater, przestac brac tabletki i zyc sobie spokojnie w spoleczenstwie pseudo-zombiech (bo to nie byly zombie tylko cos niesprecyzowanego - prawdopodobnie z braku inwencji tworczej scenarzysty lub rezysera uwazajacego, ze przecietny widz kupi wszystko co mu sie poda na tacy: "Słuchajcie, ludzie biora tabletki antyuczuciowe i nie mają uczuć! Kapujecie?!! To dobrze, idziemy dalej..." JEDNA, WIELKA BZDURA!). A żeby byc pseudo pseudo-zombim wystarczylo tylko zaczac sie kontrolowac i osiagniac 'stoicki spokoj' zeby nikt sie nie pokapowal. Ale jak wiadomo bohater grany przez christiana bale'a nie zgadza sie na taki stan rzeczy i postanawia walczyc w obronie ludzkosci, kontynuujac poczynania swojego kumpla Seana Bean'a...i dalej fabuła filmu "W equilibrium jest wszystko na swoim miejscu" jak sam napisales - po raz kolejny zastosowanie hollywoodzkich schematow + wyczucie czasu, czyli mody na cyberpunk + niezadowolenie (czyt. niezrozumienie) wykładu Architekta z Reaktywacji :) = skazanie na sukces.
I na koniec jeszcze jedno. To czy ktoś rozumie filmy lub nie, nie zalezy w głównej mierze od wieku, ale od inteligencji i wrażliwości danej osoby. Jest jeszcze "pare" innych czynników, ale te dwie sa najwazniejsze. Są geniusze, ktorzy w wieku kilku lat pisza opery czy historie dramatu powszechnego, a są i ludzie, których poziom inteligencji pozwala im, co najwyzej, kopac doly i budowac drogi ;)
Na przyszlość zycze wiecej pokory i taktu w zabieraniu głosu w jakiejkolwiek wymianie mysli i pogladow z drugim człowiekiem (a nie maszyną!! - tak tak, po drugiej stronie kabelka tez siedzi ktos zywy i majacy uczucia - zapamietaj to sobie)
Nie 16-tek, ani stetryczały starzec.
Pozdrawiam.
SŁUCHAJ MAM PYTANKO, CZY TY W OGÓLR OGLĄDAŁEŚ EQUILIBRIUM?? MATRIX OPOWIADA O PRAWDZIWYM ŚWIECIE KTÓRY JEST "POD" ŚWIATEM SZTUCZNOŚCI. TAM WSZYSTKO CO ZOBACZYSZ JEST NIEPRAWDZIWE ( MOWA O FABULE DILMU) OWSZEM FABUŁA FILMU JEST BARDZO DOBRA I POD ŻADNYM WZGLĘDEM NIE NAWIĄZUJE DO EQUILIBRIUM, GDYŻ TEN FILM OPOWIADA O CZASACH BLIŻSZYCH NASZEJ RZECZYWISTOŚCI ( MNIEJ WIĘCEJ), A MATRIX ZE SWOJĄ HISTORIĄ WYCHODZI DALEKO PO ZA OBSZAR NASZEJ RZECZYWISTOŚCI. TO PIERWSZA RÓŻNICA.\
DRUGĄ JEST FABUŁA. EQUILIBRIUM OPOWIADA O WYNALEZIENIU FANTASTYCZNEGO LEKU KTÓRY ZAPOBIEGA WOJNOM ( JEŚLI OGLĄDAŁEŚ FILM TO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ O CO CHODZI), A FABUŁE MATRIXA PRZEDSTAWIŁEM WYŻEJ. ALE MUSZĘ SIĘ Z TOBĄ ZGODZIĆ CO DO EFEKTÓW SPECJALNYCH. BYŁY ŚWIETNE.\
TO TYLE JEŚLI CHODZI O OPINIE\
NARA\
PS PROPONOWAŁBYM CI JESZCZE RAZ POOGLĄDAĆ EQUILIBRIUM ALE TYM RAZEM TROCHĘ UWAŻNIEJ A I ZWRÓĆ UWAGĘ NA POCZĄTEK FILMU ( NARRACJA)
POZDRO
PORAZ SETNY POWTARZAM ŻE POMYSŁ EQUILIBRIUM POWSTAŁ DOBRE DZIESIĘĆ LAT TEMU I TO PRĘDZEJ MATRIX ZAPORZYCZA Z NIEGO ZAPORZYCZA NIŻ ODWROTNIE
PS: jak dla mnie film "uno"-Matrix "uno/duo"-Equilibrium a mtx 2 i 3 parę pozycji dalej
ale z ciebie ... . fachowiec jak z koziej d..y traba. sztucznosc? o to tu chodzi. zla gra aktorow?ze co sztuczni? i dobrze byli bez uczuc swietne aktorstwo. fakt sceny walk podobne do matrixa ciuchy tez ale, fabula calkiem inna, pomysl tez, chociaz swiaty obu filmow opieraja sie na wizji spoleczenstwa kontrolowanego.nie jest lepszy od matrixa, bylby [moze] gdyby powstal prrzed nim. chcialbym zobaczyc sequel ale to chyba nie mozliwe
Matrix i Equilibrium to jedne z najlepszych filmów s-f ostatnich lat. Matrix jest bardziej efektowny, pomysłowy i wiekszy nacisk położono na akcję, a na plus Equilibrium przemawiają specyficzny 'sztuczny' klimat, ciekawy pomysł na sztukę walki i (miom zdaniem) lepsza postać głównego bohatera. Jak dla mnie CH. Bale - K. Reeves 1:0. Pozdrawiam.
p.s. skoro juz toczycie tak długo spór o Equilibrium, to chyba jednak znaczy, że nie jest to taki 'przeciętny' czy 'zły' film. Zeby się o czymś mówiło, musi szokować albo być wybitne, nie?
Niekoniecznie musi być wybitne albo szokować. Ten spór jaki sie tu wywołał trudno wogole nazwać dyskusją. Zresztą post inaguracyjny nie jest czyms glebokim i rzetelnym, tylko zapiskiem luźnych odczuć w stosunku do filmu. A takie luźne zapiski są chwytliwe bardziej niż dobra, fachowa recenzja. Każdy może sobie z nich wybrać to co mu odpwiada bądź nie. Na przykład w tym wątku "dyskusja" (czyt. bój) nie toczy się o walory filmu, ale o gusta. Z reguły o gustach się nie rozprawia, bo to syzyfowa praca, która nie przyniesie pożytecznego (ani jakiegokolwiek) skutku. I na zakończenie, dalej jestem zdania, że to jednak przeciętny film, wokół którego zrobił się niepotrzebny szum. Niepotrzebny, bo jak już pisałem nic nie wnoszący do odbioru filmu, bo i tak każdemu będzie się podobał albo keanu revees albo christian bale, ale dlaczego? Tego się juz nie dowiem ani ja, ani nikt inny.
...a ja dalej jestem zdania, ze obu filmom nie mozna odmowic co najmniej dobrej roboty pracujacych nad nimi. Na pewno gdyby nie Matrix, to Equilibrium wygladaloby inaczej (prawo pierwszego, nie ma w tym nic zlego) ale czy by w ogole nie powstal, tego juz nie jestem pewien. Widzialem wiele filmow s-f i ciesze sie z kazdego, w ktorym nie najwazniejsze sa wątki space opery. Dla mnie oba filmy są wartościowe.
Postac grana przez Bale'a jest wg. mnie bardziej wyrazista niz Neo ale to w znacznej czesci wina / zasluga scenariusza - ogladajac Matrixa, dzieki scenariuszowi 'ogarniamy' wiekszze pole, przy Equilibrium skupiamy sie na postaci kleryka Prestona.
Spierajcie sie dalej, ja już swoje powiedziałem ;)...
JHEHEHEAHAHAHA NEO wyrazisty,Kleryk, hehee. Potrafisz poprawić humor. Neo miąłe że wszystkie częśći twarz w stylu "gdzie moje skarpetki?",czyli cichy z kamienną twarzą jak gada z wyrocznią wygląda nienaturalnie.Bale grał jak miał w scenariuszu keanu też.Więc nie rozzumiem po co te przygłupiaste porównania z twojej strony.To tak ja by prównoć suszarkę i lodówke bo obie są na prąd,zmieniało temperaturę itd. Każdy film jest wybitnym dziełem i nie powinno się go porównywać do innych (z wyjątkiem sequeli itd.) KAŻDY LUBI CO INNEGO I NIECH TAK BĘDZIE. FREEDOM:) Obejrzyjcie japoński RETURNER to dopiero połączenie technik z matrixa i equlibrium
FREEDOM? Jak freedom to moge porownywac, co mi sie zywnie podoba i na pewno predzej porownam neo do prestona niz, nie przymierzajac, role tyma w 'misiu' do hamleta, no ale freedom - jak ktos ma kaprys, to niech i tak robi... nie rozmiem po co te przyglupiaste komentarze z twojej strony
ps) wybralbym lodowke bo bez suszarki latwiej sie obyc :?
"EQULIBRIUM" pod każdym względem jest lepszy od "MATRIXA"...
Przede wszystkim ten film ma bardzo ciekawą i oryginalną fabułę o wiele lepszą niż w MATRIKSIE. Do tego świetna muzyka i walka ukazana w inny sposób niż do tej pory. Oczywiście też świenie zagrał Christian Bale.Jak nic ocena 10/10 :-)
FILMWEB jest świetną stroną www. poświęconą filmom.
Jest niezrównana ... Nie rozumiem jednak co na takiej stronie
robią ludzie , którzy wypowiadając się o danym filmie
- wrzucają na siebie i kłócą się czy w konkretnym filmie aktorzy nosili takie same kostiumy jak w innym ...
idźcie sobie na chaty , zostawcie w spokoju kinomanów i filmy
bo nie macie z nimi nic wspólnego !
szacunek dla Tych , którzy wypatrzyli w "Equilibrium" elementy zaczerpnięte z klasyki , oraz dla Tych , którzy wiedzą , że "Matrix"
czerpał ze wszystkiego i w gruncie rzeczy mało co było tam
twórczą myślą autorów ...
Wypowiem się krótko i tym razem nie na temat filmu, bo zbyt wiele już zostało powiedziane.
Męski mózg jest już tak zbudowany, że nie skupia się na szczegółach lecz patrzy ogólnikowo, więc nie miejcie pretensji do "pana" kafara i jemu podobnych, że coraz głośniej krzyczą iż ten film to kopia matrixa, czy czegokolwiek innego... Taka ich męska natura...
Kafar nie masz racji .
Pozatym smieszy mnie tytul tego tematu bo raz ze za fachowca w dziale kinematografii uwazac sie nie mozesz a dwa ze w swoch slowach juz zrobiles błąd .
""Equilibrium" to zdecydowanie podrobka "Matrix'a" "
Film jest zupełnie inny niz "Matryca" , zaczął powstawać przed premierą dzieła braci Wachowskich . Zakładam jednak ze tworcy Equilibrium chcieli pokazac ze mozna zrobic film o niby podobnej tematyce jednak znacznie taniej . "Equlibrium" poprostu nie jest filmem kinowym , tylko z gatunku tych , które kariere robią po wyjściu na VHS i DVD - czyli dla smakoszy danego gatunku . Spora część ludzi wlasnie dlatego tez widzi w nim podróbkę bo nie został rozreklamowany ( a patrzą w swojej ocenie głównie na popularność ) i posiadał niski budżet .
"Za "nie" przemawia realizm filmu troche znieksztalcony poprzez czasami zla gra aktorow"
O przepraszam ale tutaj absolutnie nie mogę sie zgodzić . Gra aktorów jest świetna , film głównie dzięki temu przewyższa "Matrixa" .
"sztuczny wystroj"
W którym momencie ? Nie wiem, gdzie autor zauwazyl takowy błąd jednak opinia znawców kina jest zupełnie inna .
"oraz troche plytka fabule"
Hmm jw. , fabuła jest godna Asimova .
"Film ciekawy do zobaczenia 5/10"
No to jak , warto zobaczyć czy chała i 5/10 ;] ? Nastepnym razem trzeba sie zastanowic nad swoimi slowami zeby nie bylo takich sprzecznosci .
dawno kiedyś, kiedy byłem pod pełnym wrażeniem "Matrix'a" nie znosiłem "Eqilibrium" za: próbę żerowania na popularności "Matrix'a" , zbyt ascetyczny styl i wkońcu ( co może wydać się dziwne),momentami kojarzyły mi się niektóre elementy z hitlerowskim nazizmem.
Teraz, po obejżeniu na spokojnie całego filmu, jestem całkowicie na TAK 10/10. Film jest fantastyczny. bardzo dobże zagrany. Nalezy teraz do moich ulubionych filmów S-F.
pozdro all