Ale Matrix pierwszy, czy póżniejsze wypociny? Bo ja bym postawiła Equilibrium na równi z Matrixem pierwszym. Oczywiście Equilibrium jest "równiejsze" od Matrixa (przynajmniej moim zdaniem), ale i jedno i drugie to filmy już cool-towe.
Zależy jakie klimaty sie lubi psychodeliczno schizofreniczno depresyjne cyberpunk z myślacymi maszynami i ludziach bateryjkach zamknietych w virtualu w wykonaniu matrix'a czy techniczne post-apokaliptyczne miasto w nim społeczeństwo zablokowane uczuciowo z techno mnichem obalającym reżim przy pomocy katany.
Oba filmy inspirowane mniej lub bardziej DIUNĄ według mnie.
Według Ciebie? czy może raczej gdzieś to wyczytałeś? Inspiracja jako taka mogła zaistnieć przy konstrukcji szkieletu fabuły, a nie fabuły (ktoś mogłyby to w ten sposób zrozumieć).
Cieszę się, że aż tyle osób doceniło ten film. Ja osobiście widziałem go dokładnie siedem razy, więc mi się troche przejadł. Mimo to to świetny film.
ja widziałem z 5 razy i również uważam, że film lepszy od "Matrixa"...może nie efekty i widowiskowość, ale fabuła, klimat i lepsze kreacje aktorskie(w szczególnosci Bale)...mniej "nawalanki"- wiecej do myślenia :] co do "Matrixa", to czesc pierwsza już kultowa i w pelni na to zasluguje, czesc druga to już przewaga efektow nad trescia, a czesc trzecia moze pomine...