Oglądając ten film (nawiasem mówiąc świetny) trudno mi było nie zauwazyć, że postac głównego bohatera bardzo przypomina Neo.
1 Ubiór - zarówno John jak i Neo mają strój, który przypomina ubiór księży
2 Ta sama kamienna mina
3 Sposób mówienia - odpowiadanie krótkimi, najczęściej jednym zdaniem
4 Barwa głosu - możecie się śmiać ale mnie osobiście bardzo przypominał głos Keanu
5 Znajomość (niesamowita) sztuk walk
przykładów można mnożyć, Preston to mała kalka Neo
Litości...
"Ubiór - zarówno John jak i Neo mają strój, który przypomina ubiór księży"
To tak.
"Ta sama kamienna mina"
Jakoś nie zauważyłem tej kamiennej miny u Keanu to raz, dwa, że nawet jeśli, to tutaj masz wyraźne uzasadnienie tego, dlaczego Bale zagrał tak, a nie inaczej. Tak właśnie zachowywałby się przecież człowiek naszprycowany Prozium.
"Sposób mówienia - odpowiadanie krótkimi, najczęściej jednym zdaniem"
Szukasz dziury w całym. Ilu aktorów gra takie role?
"Barwa głosu - możecie się śmiać ale mnie osobiście bardzo przypominał głos Keanu"
Cóż, pretensje miej do Bale'a, że taki sobie wybrał po mutacji :P.
"Znajomość (niesamowita) sztuk walk"
To też ich łączy, ale jest tu kilka dużych ALE:
- Neo zna ich kilka i są to rzeczywiste sztuki walki (z użyciem rąk i nóg), natomiast Preston zna tylko jedną, fikcyjną (Gun Katę, gdzie podstawowym orężem są pistolety, a nie kończyny)
- Preston nie wgrywał sobie do mózgu tych sztuk walki, tylko sam się ich nauczył
- Nie wspomnę już o tym, że style walki tych bohaterów są do siebie kompletnie niepodobne
Co jak co, ale zarzut o kopiowaniu Matrixa i ściąganiu z Neo dotyczący Equilibrium będę wyśmiewał i tępił, zawsze i wszędzie.
"To też ich łączy, ale jest tu kilka dużych ALE: (...)"
Jest też takie ale, że Neo je lewą, a John prawą ręką. To też ich różni ...
"Co jak co, ale zarzut o kopiowaniu Matrixa i ściąganiu z Neo dotyczący Equilibrium będę wyśmiewał i tępił, zawsze i wszędzie."
to ja pośmieję się z Tobą :)
Jedno co jest pewne, to że tylko ktoś, kto nie widział Matrixa produkowałby w roku 2002 film w którym na tyle podobny do przygód Neo. Film o ciemiężonym i oszukiwanym społeczeństwie, o bohaterze wyrwanym z letargu i walczącym o wolność dla wszystkich, do tego wyglądającym tak podobnie do Neo. I efektowne walki, strzelaniny, no i wróg - jeden konkretny "gdzieś tam" i jeden do bezpośredniego tłuczenia się po twarzy.
Przecież w tym czasie trwała jeszcze gorączka na punkcie trylogii Wachowskich.
Kto nie widzi podobieństwa bohaterów niech popatrzy tutaj:
http://www.filmweb.pl/blog/entry/443420/Neo+CONTRA++John+Preston.html
Equilibrium jest to "przynajmniej w części" zrzynka z Matrixa. Kropka.
"Film o ciemiężonym i oszukiwanym społeczeństwie"
O matko, to Matrix jest pierwszym filmem traktującym o totalitaryźmie?
"o bohaterze wyrwanym z letargu i walczącym o wolność dla wszystkich"
Zaiste - niespotykane nigdzie indziej, tylko w Matriksie.
"do tego wyglądającym tak podobnie do Neo"
Zaprawdę powiadam ci, że to naprawdę zabawne. Wystarczyło przyodziać Bale'a w czarny płaszcz i już co drugi sobie ubzdurał, że jest kopią Neo. I są osoby twojego pokroju, które uparcie ich porównują - i nie dociera do nich fakt, że Matrix wcale nie zabłysnął swoją wizją ciemiężonego społeczeństwa (Fahrenheit 451 czy Rok 1984 były na dłuuugo przed nim) czy też że jego główny bohater to szablonowy zero => hero, czy może raczej "de czołzen łan". Oni i tak będą to wytykać Equilibrium, mimo że na żadne z tych elementów Matrix nie ma żadnej wyłączności.
"I efektowne walki, strzelaniny, no i wróg - jeden konkretny "gdzieś tam" i jeden do bezpośredniego tłuczenia się po twarzy"
Przyodzianie Bale'a w czarny płaszcz pozwoliło również tobie i tobie podobnym zignorować oczywisty fakt, że poza samą efektownością walki w Matriksie i Equilibrium nie mają ze sobą nic wspólnego. Różni je praktycznie wszystko - przebieg, perspektywa, ujęcia, styl, wybrane sztuki walki, a nawet dominujący oręż.
Ale ty i tak będziesz sobie wmawiał - wbrew oczywistym faktom - że one są prawie identyczne. Tu już działa siła sugestii.
"Przecież w tym czasie trwała jeszcze gorączka na punkcie trylogii Wachowskich"
I zdaje się, że niektórzy byli nią aż tak ogarnięci, że zapomnieli o tym, iż Matrix nie jest pierwszym w historii kina filmem z efektownymi walkami i ciemiężonym społeczeństwem.
"Equilibrium jest to "przynajmniej w części" zrzynka z Matrixa"
Jasne. W takiej części, że łączy ich tematyka.
Ale nazywanie jednego filmu zrzynką z drugiego tylko dlatego, że opiera się na podobnej tematyce, jest dużym nadużyciem, by nie powiedzieć - kłamstwem.
BTW zarzut, że Neo jest pierwowzorem Prestona, bo obaj noszą czarne płaszcze wyglądające jak stroje duchownych, śmieszy też z jednego zasadniczego powodu - Neo owego płaszcza w pierwszej części Matrixa jeszcze nie nosił. Miał go dopiero w Reaktywacji i Rewolucjach, przez co, odpowiadając idiotycznym zarzutem na idiotyczny zarzut, można by prędzej stwierdzić, że to Wachowscy podpatrzyli na wydane wcześniej od Reaktywacji Equilibrium, spodobał im się ten kostium kleryka, i postanowili w niego ubrać Keanu, przez co to Matrix byłby zrzynką, a nie Equilibrium.
Pomyślałeś o tym? Ba, czy KTÓRYKOLWIEK z ludzi głoszących rewelacje o tym, jak to Preston się podszył pod Neo, pomyślał o tym? Poważnie wątpię.
"Neo owego płaszcza w pierwszej części Matrixa jeszcze nie nosił. Miał go dopiero w Reaktywacji i Rewolucjach, przez co, odpowiadając idiotycznym zarzutem na idiotyczny zarzut, można by prędzej stwierdzić, że to Wachowscy podpatrzyli na wydane wcześniej od Reaktywacji Equilibrium, spodobał im się ten kostium kleryka, i postanowili w niego ubrać Keanu, przez co to Matrix byłby zrzynką, a nie Equilibrium."
Proponuję założyć osobny temat, żeby raz na zawsze wszystkim to wytłumaczyć ;)
Nie ma co... jak się zestarzeje, to i tak pojawią się kolejni mądrale ze swoimi rewelacjami.
Pozostaje tylko zgaszać każdego takiego pytaniem "A gdzie był ten płaszcz duchownego w pierwszym Matriksie?".
Bo płaszcz duchownego to Neo nosił dopiero w Rewolucjach, które ukazały się w rok po premierze Equilibrium! Wcześniej o żadnych płaszczach mowy nie było!