Ludzka obojętność do szpiku kości, spowodowana przez kompletne zawładnięcie umysłu i leków. Wszystko chodzi jak w zegarku, tylko po co. Ludzie uśpieni, bez marzeń i myśleniu w przyszłość. Fabuła ciekawa dająca do myślenia. Efektowne sceny walk, i ten cały przekaz nowego stwórcy lepszego świata.
Moim zdaniem ten film to dobry przykład jak zmarnować potencjał. Świetny pomysł zepsuty przeciętnym, przewidywalnym scenariuszem. W dodatku mało klimatyczny, mnie bynajmniej nie wgniótł, a niestety co do tego elementu miałem zdecydowanie największe nadzieje. Co do scen walk... jak dla mnie komiczne, ale co kto lubi.