7,4 197 tys. ocen
7,4 10 1 197453
6,7 39 krytyków
Equilibrium
powrót do forum filmu Equilibrium

Kierując się notą i ocenami w komentarzach spodziewałem się naprawdę dobrego kina.
Niestety jak zwykle zawiodłem się i otrzymałem kino kategorii bardzo średniej. Najgorszą
rzeczą w tym filmie jest scenariusz. Zakończenie było wręcz śmieszne. Mnich zabija Ojca i
nagle na świecie jest pokój. Czy to był żart? Czy to było wyolbrzymienie? Skąd nagle
znalazłoby się tyle ludzi z pistoletami na których nie działa substancja znieczulająca?
Istniało oczywiście podziemie, ale przecież dużo jego członków wyłapano pod koniec.
Zniszczono fabrykę produkującą ten specyfik, ale żeby zauważyć tego efekty musiałoby
minąć kilka dni, bo przecież każdy ma kilka fiolek przy sobie. Wkurzył mnie również błąd
logiczny, kiedy mnich musiał oddać swoją broń przed zobaczeniem się z Ojcem. Jakim
cudem nie przeszukali go? Przecież to oczywiste, że zamachowca może schować gdzieś
broń. I siedząc na krześle nagle wyciąga schowane w rękawach pistolety. Pomijając akcję,
gra aktorów na słabym poziomie. Nie było tam nikogo wyróżniającego się. Pod tym
względem film ten umywa się do Matrixa. Muzyka, słaba. W Matrixie b.dobra. Efekty
specjalne b.słabe, w matrixie b.dobre. Gdzie wy widzicie coś lepszego? Czyżby podobał się
wam ten film dlatego, że nie jest tak komercyjny jak Matrix? Jako obiektywny widz nie widzę
tutaj nic lepszego. Film jako taki może być, ale bez żadnych rewelacji.

ocenił(a) film na 9
lukaasz471

"Skąd nagle znalazłoby się tyle ludzi z pistoletami na których nie działa substancja znieczulająca?
Istniało oczywiście podziemie, ale przecież dużo jego członków wyłapano pod koniec." - a czy oni sie przypadkiem pod koniec nie uwolnili?
To właśnie członkowie podziemia zrobili na końcu zadymę, a nie jak mówisz ludzie na których substancja nie działała albo natychmiastowo uzdriwieni po śmierci przywódcy.
Moim zdaniem takie porównywanie tego filmu do Matrixa jest głupie i bez sensu - bez obrazy, ale nie wiem po co to ludzie porównują.. że efekty i tak dalej. Błąd z bronią mógł się faktycznie pojawić - z tym nie dyskutuję, bo nie pamiętam, ale reszta była raczej całkiem logiczna.