No jasne
Hej stary przyjrzyj się uwarznie (wiele czynników to sugeruje) kto tu jest czyją kopia!!! Wydaje mi się, że ten Preston nie pojawił się ni z tąd ni z owąd!!!!

całkowicie
Preston jest wypadkową matrixów, kafek i orwellów - słowem, nic nowego. To wszystko już było i, ośmielę się rzec, w ciekawszej wersji.

Dodatkowo dziwi Christian Bale, który zagrał bez wyrazu, a przecież zazwyczaj wywiązuje się z zadań co najmniej zadowalająco.

Bale Introwertyk
Jednak Christian Bale wypadł dobrze. Kamienna twarz w świecie bez uczuć wydaje sie byc bardzo wiarygodna. Draźnić może partner-kleryk, który za każdym razem próbuje sie ironicznie uśmiechać (a to przeciez też sposob na wyrazanie uczuc) nadając niewiarygodnosci całemu filmowi. Denerwowac też może niezauważalność przez wszystkich symptonow 'uczlowieczania sie' głownego bohatera, a nikt nie mówił, ze po zazyciu ampulki ludzie zamieniają się w bezmozgowe zombie. Podsumowując: Bale na TAK, fabuła na NIE.

a jednak
Moim zdaniem kamienna twarz to jeszcze nie wszystko. To fakt, ironiczne uśmieszki partnera zalatywały tanią produkcją w stylu żan-kloda czy innego dudikofa, ale Bale prezentował się tylko trochę lepiej.

Niech sobie chłopak przypomni cały body talk czy mimikę, którą prezentował chociażby w "Imperium słońca". Tam też wesoły nie był, ale potrafił zagrać większą ilością elementów zaliczanych do aktorskiego kunsztu. Z całym szacunkiem dla libriańskiego braku uczuć. Po prostu uważam, że mógł się pokusić o bardziej wyrazistą kreację pomimo ograniczeń, do jakich musiał się dostosować jako wzorowy Libriańczyk.

Co prawda to prawda
Po prostu kupa staroci w świecącym nowiutkim sreberku

ano
Dla mnie to sreberko aż tak bardzo nie świeci. Starocie były lepsze, była w nich jakaś myśl. Sreberko jest wtórne jak cholera.

A ten świstaq też emerytowany
Innymi słowy bardzo udany przepis na odkurzyć który wyssie z ciebie wsze uczucia. Niektórym by to dobrze zrobiło, ale czemu ja muszę znosić takie katuszę. O zapomniałbym oglądając ten film czułem jakby ktoś przypadkiem wziął i skopiował film, choć zapomniał go odkurzyć.

A ten świstaq też emerytowany
Innymi słowy bardzo udany przepis na odkurzacz, który wyssie z ciebie wsze uczucia. Niektórym by to dobrze zrobiło, ale czemu ja muszę znosić takie katuszę. O zapomniałbym oglądając ten film czułem jakby ktoś przypadkiem wziął i skopiował film, choć zapomniał go odkurzyć.