Nie uwazacie, ze film jest troszkepodobny do ksiazki Orwella, 'Rok 1984'?
Tak, również mi się skojarzyło z Orwellowską antyutopią przy pierwszym kontakcie z filmem :).
Początek faktycznie tak mi się skojarzył. Jednak z biegiem akcji filmowi coraz bliżej było do "Wejścia smoka".
troszkę? ;DD no bardzo zalatuje, taki mix 1984 z Matrixem, ale całkiem miło się ogląda...
Tematyka podobna. Mamy tu skostniałe społeczeństwo ogólnie godzące się na zaistniałą sytuację i coś w rodzaju aktywistów/opozycji sprzeciwiającej się władzy. W obu filmach mamy do czynienia z rewolucją, walką o wolność.
Owszem jest ospałość społeczeństwa, są wszędobylskie telebimy z głosem Ojca, jest inwigilacja i kontrola społeczeństwa, jest BARDZO Orwellowsko, co osobiście zaliczam na plus dla filmu. :)
I jeszcze bardzo podobny do "451 stopni Fahrenheita" Bradbury'ego, gdzie przedstawiony jest świat, w którym zabronione jest czytanie i posiadanie książek, a główny bohater - strażak, członek aparatu władzy, palący książki i tropiący ludzi z podziemia.... kto nie czytał, odsyłam do książki, warto. Jest też film.
Scenariusz zdecydowanie bardziej inspirowany był 451' Fahrenheita, ale podobieństw można doszukać się nie tylko w Roku 1984, ale i w praktycznie każdej innej "antyutopii".
Dokladnie takie tworcy mieli zalozenie aby ten film luzno nawiazywal do kultowego filmu ROK 1984. Wedlug mnie ten zabieg swietnie sie udal i EQUILIBRIUM oglada sie wysmienicie i nie jest tak nudny jak ROK 1984. ZAWSZE BEDE TO POWTARZAL ZE ZARAZ OBOK AMERICAN PSYCHO I MECHANIKA EQULIBRIUM JEST NAJLEPSZYM FILMEM CH.BALE!
Nie zycze sobie takich tekstow to po1 a po2 pisalem o filmie 1984 bo jest nudny!