Spodziewałem się ciekawego, pełnego akcji filmu....i się zawiodłem. Nieciekawy,głupi scenariusz, mało akcji, beznadziejna końcówka. Nawet Bale, którego bardzo lubię nie wypadł za dobrze.
"Spodziewałem się ciekawego, pełnego akcji filmu..."
To źle się spodziewałeś. A skoro przy Equilibrium wymiękłeś, to do takich filmów, jak Blade Runner albo Fahrenheit 451 to się w ogóle nie zabieraj - one nie są dla tłuków, którym na nieprzerwanej akcji zależy.
muszę przyznać że ja też się rozczarowałem, scenariusz nie był zły, zdjęcia też niezłe, tylko ta walka, 10 gości stoi i się przygląda, jak kleryk ich załatwia pojedynczo, no może dwóch na raz. Np w Matrixie było pokazane że neo mógł unikać kul i był naprawdę szybki, ale w equilibrum kleryk 1 stopnia to jednak tylko człowiek. najgorsza scena to z psem w bagażniku, jak sześciu gości z BRONIĄ stoi a on ich załatwia, jak by jeden z nich nie mógł się cofnąć i byłby poza zasięgiem i w ciągu 1-2 sekund zastrzelić kleryka. Przecież to żołnierze byli a nie cywile co pierwszy raz broń trzymają
TO nie matrix,gdzie bylo spowalnianie czasu i jakies uskoki od kul, John mial przewage bo czul, i potrafil przewidziec kolejny ruch.
Nie czuł, tylko wykorzystywał doświadczenie jakie udało mu się zdobyć podczas treningu i bycia klerykiem... Tamci to zwykli szeregowcy z bronią, w dodatku zaskoczeni... Znajdował się w miejscu którego nie spodziewał się przeciwnik, zawsze go dekoncentrując i znając generalną strategie i linie strzału człowieka niewyszkolonego. Master1992, reżyser ujął to tak a nie inaczej, chyba nie liczyłeś na realizm w tego typu filmie...? Nikt tu nie stawiał na realizm... to s-f
Wręcz przeciwnie odczucia powodują rozproszenie uwagi i mniejszą koncentracje na wyznaczonym celu. Zasada jest prosta jak w sztukach walki bo o to chodziło z klerykami oni wymyślili i uczyli się kata z bronią. Kata to forma. A zwyczajnie Ball był najlepszy w te klocki. Tak jak w walce trudniej się bije z jednym przeciwnikiem na wysokim poziomie niż z 10 na niższym.
Ciekawie to było pokazane w "Yip manie" gdzie klepie się z 10 japońcami.
mi też się nie podobał miał być musical a tam sami karatecy zero tańca zero śpiewania, lepiej wrócę do Bollywoodzkich hiciorów
To skoro Ci się nie podobał to czemu oceniłeś/łaś ten film na 10? A poza tym to był film thriller i sci-fi... Nie wiem gdzie przeczytałeś/łaś, że to musical...