W tym filmie jest nieścisłość historyczna co do sposobu uśmiercenia Guya Fawkesa (sam się zabił, zanim go powieszono), ale ogólnie film był świetny, nawet mimo tego, że grała Natalie Portman (której osobiście nie lubię). Rola głównego bohatera jest zabawna, ciekawa i pouczająca. Powiedz jaka konkretnie tematyka SF Cię interesuje, to może jeszcze coś ciekawego mi się przypomni. :)
test, moze mnie bys cos polecil :)?
szuklabym:
1. antyutopie, totalitarne spoleczenstwa przyszlosci, bunt wobec systemu itp.
2. Zycie pozaziemskie, ale w jakiejs ciekawej postaci jak np w solaris, jakas zbiorowa inteligencja itp. nietyopwe formy, czyli raczej nie klasyczne ludziki, alieny albo klingoni :).
1. V jak Vendetta. Zdecydowanie. Jest to właśnie antyutopia, świat przyszłości, gdzie "V" (główny bohater) walczy z "systemem" w dość widowiskowy sposób. Myślę, że Ci się spodoba, ja na pewno jeszcze będę do niego wracał. Więcej filmów mi nie przychodzi do głowy, akurat to nie moja dziedzina za bardzo... :) Sprawdź może z nieco podobnych (jeśli nie widziałeś jeszcze): Raport Mniejszości (dobry, polecam), Metropia (nie oglądałem, ale z opisu pasuje trochę do Twoich kryteriów :P), Ultraviolet (fabuła ma potencjał, ale film jak dla mnie trochę zbyt dziecinny) i Aeon Flux (szału nie ma, ale można zobaczyć). Te filmy co wymieniłem mogą dość odbiegać od Twojego opisu, ale to wszystko co mi się udało wymyślić.
2. Hmmm, tutaj bym mógł polecić serial Stargate. Tylko, że na to trzeba mieć czas - wprawdzie fabuła głównego wątku może się nie każdemu spodobać, jednak niektóre odcinki nakręcono na prawdę pomysłowo i jako fan SF nie wyobrażam sobie, żebym mógł obok tego serialu przejść obojętnie. Najciekawsze uniwersum kosmiczne z jakim się do tej pory spotkałem, to w grach z serii Mass Effect. No ale gry to gry, film to film. Jeśli jednak jesteś graczem i nie znasz - polecam. Na drugim miejscu stawiam uniwersum z filmów i gier (zwłaszcza gier) z Riddickiem. Może nie jest jakieś super rozbudowane, ale klimatem przebija chyba nawet to z Mass Effect. Przyznam szczerze, że Solarisa jeszcze nie widziałem, więc ciężko mi do tego coś dobrać. Widziałem np. film Screamers [Tajemnica Syriusza] (są dwie części) i też była ciekawa fabuła i klimat, chociaż z samym wykonaniem to już było różnie. "Obce" formy życia, ale nie tak do końca "obce"... ;) Wczoraj obejrzałem "Star Runners" - rewelacji nie ma, ale z racji tego, że obejrzałem już większość dobrych filmów w takich klimatach, to mi się nawet podobał. Tylko, że tutaj obce formy życia były raczej bardzo typowe, nic szczególnego. Ciężko jest mi przypomnieć sobie coś jeszcze teraz, trudno - mam nadzieję, że przynajmniej chociaż trochę pomogłem... :)