Film mi się ogromnie podobał.W przeciwieństwie do Matrixa ten ma jakiś tajemniczy klimat.Super.
Wprawdzie dla mnie skojarzenia z Matrixem budzą tylko sceny walki,ale jak bym już miał porównywać to Equilibrium jest duuuuuużo lepszy.
Kilka osób zarzuciło sztuczność wystroju,niedopracowanie miasta.Ale to tylko znaczy,że go nie zrozumieli filmu.Przecież tu chodzi o sztuczność(czytaj brak uczuć)!!!Wrecz genialny był pomysł białego samochodu,także wewnątrz.
Ktoś dobrze skomentował,że niektóre sceny-początkowo niespójne nabierają realności i logiki po czasie.Tak było przy pierwszym ataku na Uczuciowców-wydawało mi się bez sensu,że jeden człowiek rozwala wszystkich i żaden z nich nie był w stanie między czasie go kropnąć.Później to 'logicznieje'.
No i ogólne przesłanie Equilibrium...
BRAWO