Jeśli ktoś myślał, że Matrix będzie nie do przebicia, powinien pójść na Equilibrium i jeszcze raz przemyśleć tą sprawę. Fabuła jest wspaniała i znacznie bardziej realna niż Matrixowa. Do tego nie ma tylu efektów specjalnych, dzięki czemu jest bardziej czytelny pod względem psychologicznym.
Zwracam również uwagę na zakończenie. Happy end, ale czy napewno? Rozpoczyna się to, czego za pomocą Prozjum chciano uniknąć - wojna. To nie jest jednak takie czyste szczęśliwe zakończenie.
Gorąco polecam