Polecam!!!!Nie za względu na efekty specjalne(chociaż dla mnie tworzą one specyficzny klimat), ale na dogłębną analizę naszego człowieczeństwa. Państwo, w którym zakazane są wszelkie uczucia...Kleryk (Preston),który tropiąc rebeliantów zaczyna odkrywać własna "uczuciowość"i...gubić się w niej...Wraz z głównym bohaterem odpowiadamy na pytanie "czy my rządzimy uczuciami , czy one nami"i gdzie jest granica , która zapewnia równowagę. Ja przyznaje ,że do pewnego momentu nie wiedziałam już po której stronie tak na prawdę stoi Preston.
Mogę się zgodzić że pewne sceny i efekty mogą razić (w zależności od upodobania widza), ale ostateczne wrażenie i ocena nie może być negatywna.
p.s. szkoda że film został przyćmiony przez Matrixa , który (mimo wszystko) oprócz efektów specjalnych niewiele sobą przedstawia-ale to tylko moje osobiste zdanie:0)