Słuchajcie no. Każdy film ma swoje plusy. Ale rzecz w tym, by te plusy nie przysłoniły nam minusów. Są tu listy wielu fanów Matrixa. Na marginesie, całkiem sprawnego filmu. Padają tu oskarżenia pod adresem filmu Equilibrium, jako że jest podróbką Matrixa. Otóż mili państwo. Matrix sam w sobie jest tak oryginalny jak trzecia część Rambo. Większość motywów i pomysłów już całkiem dawno pojawiła się w literaturze s-f. Polskiej nawet. A już argument, że naśladuje Matrixa, bo na plakacie są ludzie w czarnych płaszczach, jest śmieszny. Były setki filmów z ludźmi w czarnych płaszczach. I będą. Moim zdaniem Equilibrium zasługuje na obejrzenie, i nie należy go do niczego porównywać, bo można by było wyprowadzić rodowód Biblii ze scenariusza Matriksa, co nie? :)