Specjalnie dla przygłupów twojego pokroju, opowiadających głodne kawałki o podróbach/klonach/coverach (pojęcie zmienne, zależy od tego, na jakiego rodzaju idiotę się trafi) Matrixa, założyłem taki oto temat:

http://www.filmweb.pl/topic/1038572/Preston+%3D+%3D+Neo!.html

patrzac w ten sposób to matrix jest podróbką terminatora : zbuntowane maszyny, zbawca ludzkosci, walka w podziemiu, nieswiadomi ludzie...

Nonsens, to raczej parafraza "Nowego Wspaniałego Świata" Aldous Huxley'a, poprzez wizję "równości" i tłamszenia zachowań odbiegających od norm, natomiast Matrix to zwykły cykl bez ładu, przedstawiający pochwałę anarchii - jak dla mnie cała seria, z naciskiem na część 2 i 3, jest dla dzieci, nie tylko przez efekciarstwo, ale także lekką i przewidywalną fabułę. Zgadzam się także z przedmówcą, że wcale Matrix nie jest taki odkrywczy, sam pomysł (maszyny tępiące ludzkość, samotny bohater na czele rebelii), to trochę zmieniony Terminator, a i elementy nawet Star Wars widać (bo przecież maszyny to takie swoiste Imperium;)).

No, dlaczego warto dać Equilibrium więcej niż te 5/10 (przynajmniej w mojej ocenie):
-świetne sceny walk
-wyrazistość przedstawionego świata
-bardzo dobre zakończenie (choć może nie zaskakujące)
-pozytywne przesłanie
-genialna rola Bale'a (pomiędzy nim a Reeves'em jest przepaść, nawet patrząc przez pryzmat Batmana)

Oczywiście film ma pewnie niedopatrzenia, ale zasługuje na nie mniej niż mocne 7.