akurat jeszcze nie widziałam, żeby w jikimkolwiek filmie akcji bohater dostał prawdziwy łomot, każda scena walki jest opracowana jak za komuny - do kolejki marsz. a poza tym, myślę, że w wielu sztukach walki jest machanie rękami, i mnie też to wygląda jakby oni nie wiedzieli, co z nimi robić. ale w sumie, ja uwielbiam ten film, i być może po prostu nie chcę widzieć jakichś niedociągnięć.
ICH TAM PO PROSTU NIE MA;p

Po prostu świetny film według mnie lepszy od przereklamowanego Matrixa ocena 8/10.

"lepszy od przereklamowanego Matrixa"

Zgadzam się jest lepszy. Matrix też nie jest zły ale podobała mi się tylko pierwsza cząść. Dwie pozostałe są wg mnie średnie, nie wiem dlaczego poprostu były średnie.

podzielamopinie, że tylk opierwsza częśc Matrixa jest godna uwagi... reszta... dosc kiepska, zreszta jak większość "dokrętek"...

lepszy od Matrixa? Jezu... to chyba jakaś kpina:/:/ W Equlibrium nie ma glębi i takiej ilości ciekawych wątków jak w Matrixie, a efekty specjalne? Prawie żadne, wystarczy poczytać ciekawostki. Matrix jest sto razy lepszy i niepodrabialny, wszystkie filmy, które od razu są choć trochę do niego podobne wychodzą żałośnie. Ale to moje zdanie.

i dlatego, że Equilibrium nie jest podobny, nie jest też żałosny

Nie uważam, ze Equlicrium jest żałosny, ja tylko uważam, że wychodzi tak, kiedy się go ciągle porównuje do MAtrixa, a nie ma z nim nic wspólnego. Jest całkiem spoko jako film.

Dokładnie. Oprócz tego, że dzieje się w przyszłości, i że bohaterowie noszą długie wdzianka film niewiele ma wspólnego z Matrixem. Dla mnie nie powinno się ich porównywać. Equilibrium pokazuje alternatywę rzeczywistości, w której ludzie przestaliby czuć (w sensie emocjionalno - uczuciowym). Na tym widz powinien się skupić. Dość ciekawy pomysł na fabułę. Wbrew pozorom to raczej film psychologiczny: o tym kim jest człowiek bez emocji, do czego może doprowadzić znieczulica, i jak ważne są więzi międzyludzkie. Podziw dla Bale'a i Bean'a.

8/10