powraca jako temat filmu, co mnie osobiście cieszy bo zbiorowa amnezja jest niebezpieczna. Film niesie klimaty i pomysły podobne do 1984, daje do myslenia. Niektórzy porównują go z Matrixem, pod względem efektów specjalnych go nie przebije, jednak atutem jest zakorzenienie w rzeczywistosci, pzrez to jest bardziej wiarygodny. Oczywiście sam pomysł z uczuciami niekonsekwentny, trzeba było położyć akcent na uczucia złe a nie po prostu na uczucia, no ale wóczas co zrobić z miłością. Niewykorzystany pomysł z analogicznością zła zwalczanego i metod zwalczania. Za dużo siekanki, no ale to dla młodziezy;-) Ogólnie wart obejrzenia, w swojej kategorii.