gdy w mieszkaniu prestona jest rewizja, preston wchodzi do łazienki i kamera tak jakby przenika przez drzwi i w pierwszym ujęciu wnętrza łazienki w lustrze na lewo od głowy prestona przez ułamek sekundy widać operatora kamery :D:D:D
poza tym nie zgadzam się całkowicie z tym, że film jest podróbką matrixa, E. klimatem przypomina mi Rok 1984- świat bez uczuć, nikomu nie można ufać, a w Matrixie chodzi o coś zupełnie innego- ludzie zjednoczeni przeciwko jednemu wrogowi. Według mnie można porównywać tylko pod względem technicznym: grę aktorów (Matrix lepszy) lub sceny walki (wg mnie w E. są zdecydowanie lepsze- mniej skażone efektami specjalnymi), zdjęcia, dźwięk itd. Podobały mi się obydwa filmy, każdy z innego powodu.