7,4 197 tys. ocen
7,4 10 1 197442
6,7 39 krytyków
Equilibrium
powrót do forum filmu Equilibrium

Tak się skończy Unia Europejska i rządy Lewaków na świecie w ramach bezpieczeństwa zabiorą nam wolność i religię.

admin_gwiezdnej_floty

sorry, moim zdaniem społeczeństwo w tym filmie to masy otumanione religią, eliminującą wszelką odmienność, samodzielne myślenie, i wrażliwość na człowieka (w imię zmyślonych "boskich" idei). Tak się kończy fanatyzm religijny, a nie lewactwo.

jerzydrimmtimm

oj nie powiedziałbym - gdzie masz tutaj oddanie religii? uczucia to istota wiary, system ich kontrolujący tak naprawde nie ma nic wspólnego z wiarą. zobacz co sie dzieje w dzisiejszym swiecie.

admin_gwiezdnej_floty

Gdzie jest religia w filmie? Na prawdę tego nie dostrzegłeś? Widocznie nie oglądałeś filmu.
Odwołania do filmu:
- Państwem rządzi Ojciec, odpowiednik Boga lub przywódcy religijnego - np. papież, nazywany dziś Ojcem Świętym.
- Obywateli nadzoruje specjalnie powołana instytucja – Tetragrammaton, podlegająca Ojcu i Konsulowi, której członków nazywa się Klerykami. Dziś kleryk to student katolickiego seminarium duchowego, co przybliżałoby w filmie odwołanie do Kościoła Katolickiego i jego żądzy władzy nad całym światem. Chcącym absolutnego ujednolicenia społeczeństwa, przywołania do porządku.
- Klerycy niszczą wszelkie przejawy wolnej woli, jak również wszystkie dzieła poprzedniej kultury – filmy, książki, obrazy itd, co jest odwołaniem nie tylko do zakazu aborcji (nie jestem za), in vitro, homoseksualizmu - to wszystko przejaw wolnej woli. Co więcej niszczenie dzieł jest nawiązaniem do Indeksu Ksiąg Zakazanych. Warto o tym poczytać.
- W miejscu, gdzie przebywa Ojciec jest okno w kształcie litery T, nawiązującym do krzyża, symbolu Chrześcijaństwa. Ich flaga składa się z czterech 'krzyży'.

Może coś sobie jeszcze przypomnę. Ciąg dalszy nastąpi.

botakiejestzycie

Przepraszam, nie dało się już edytować, więc jeszcze raz zamieszczę poprawioną i udoskonaloną wersję nawiązań do religii

- Państwem rządzi Ojciec, odpowiednik Boga lub przywódcy religijnego - np. papież, nazywany dziś nawet tytułem Ojciec Święty.

- Obywateli nadzoruje specjalnie powołana instytucja – Tetragrammaton, podlegająca Ojcu i Konsulowi, której członków nazywa się Klerykami. Dziś kleryk to student katolickiego seminarium duchowego, co przybliżałoby w filmie odwołanie do Kościoła Katolickiego i jego żądzy władzy nad całym światem. Chcącym absolutnego ujednolicenia społeczeństwa, przywołania do porządku.

- Nazwa Tetragrammaton to polski tetragram - cztery hebrajskie litery: jod, he, waw, he (hebr. יהוה), oznaczające starotestamentowe imię Boga. Termin „tetragram” pochodzi z języka greckiego i składa się z członów: tetra- „cztero-” lub „cztery” i grámma, „litera”. Dosłownie znaczy „mający cztery litery” - JHWH, biblijna nazwa boga Jahwe.

- Klerycy, obrońcy pokoju i woli Ojca, niszczą wszelkie przejawy wolnej woli, jak również wszystkie dzieła poprzedniej kultury – filmy, książki, obrazy itd, co jest odwołaniem nie tylko do zakazu aborcji i eutanazji (nie jestem za), in vitro, homoseksualizmu - to wszystko przejaw wolnej woli. Co więcej niszczenie dzieł jest nawiązaniem do Indeksu Ksiąg Zakazanych, czyli opracowywany i ogłaszany przez Kościół katolicki spis książek, których nie wolno było czytać, posiadać i rozpowszechniać wiernym bez zezwolenia władz kościelnych, pod groźbą ekskomuniki. Na spis wciągane były publikacje uznane za niezgodne z doktryną katolicką, wśród nich znalazły się też dzieła naukowe i filozoficzne, m.in. Galileusza, Keplera, Kopernika, Monteskiusza czy Woltera. Na indeksie znaleźli się nawet tacy autorzy jak Adam Mickiewicz, Mikołaj Rej, Andrzej Frycz Modrzewski. Nie wolno było nawet drukować książek bez pozwolenia Świętej Inkwizycji. Dopiero w 1966 r. zniesiono Indeks. Była to swoista cenzura religijna. Wyobraź sobie, jak bardzo straciłaby kultura, gdyby Indeks obowiązywał do dzisiejszego dnia.
EC-10 ma za zadanie usunięcie wszystkiego tego, co dostarczyłoby ludziom jakiś bodziec emocjonalny, nawet samą ideę czucia i emocji. Jeśli nie możemy czytać książek, są zakazane, treść książek nie ma na nas wpływu, jej przekaz nie trafia do odbiorcy.

- W miejscu, gdzie przebywa Ojciec jest okno w kształcie litery T, nawiązującym do krzyża, symbolu Chrześcijaństwa. Ich flaga składa się z czterech liter T, ułożonych na kształt krzyża. Litera "T" odnosi się do Tetragrammatonu, Jahwe, YHWH, odnosić się może również do greckiego "θεος', theos, „Bóg”, stąd dziś nazwa (t)eologia, (t)eocentryzm itp.

ocenił(a) film na 7
botakiejestzycie

To co zostało ukazane w filmie jest religii przeciwieństwem. Jedynie przy klerykach niszczących wszystko, co może wywołać uczucia można dopatrywać się pierwszych chrześcijan i tego, co robili z pierwotnymi religiami.
Generalnie religia nadal jest tym, co utożsamiać można z człowieczeństwem i uczuciami. A litera T prędzej odnosi się do symbolu z ''Wspaniałego Nowego Świata'' Huxleya. Cały film zresztą wykazuje pewne podobieństwo. W tejże książce wszystkim krzyżom ucinano górną część, by nadać im kształt litery T. Robiono to z zamiarem zbezczeszczenia wszystkiego co związane z religią i myślę, że podobnie jest z filmem... właściwie jedyną religią jaka mogłaby uczynić świat takim jak w Equlilibrium jest pozbawiony bogów buddyzm.

jerzydrimmtimm

Gdzie ty w tym filmie widziałeś religię?!
To jest uosobienie komunizmu, traktowania jednostki jako elementu całości.
Takie rzeczy ludzie robią nie w imię "boskich" idei ale w imię swoich interesów, to nie religia jest problemem ale ludzie.

Grajcz

a gdzie on widzi lewicę i ... Unię Europejską? Instytucję, która chyba jak żadna inna dba o prawa jednostek (ile było wygranych spraw przed trybunałem jednostka kontra pastwo na przykład). I niestety ale nowoczesna lewica nie ma nic wspólnego z komunizmem. Ja postawiłem tylko przeciwstawna tezę, że to religia zniewala człowieka. I jeden człowiek zniewala drugiego relgią.

ocenił(a) film na 8
jerzydrimmtimm

Unia Europejska dba o prawa jednostek? Człowieku, nie rozśmieszaj mnie. Chyba że uważasz że narzucanie woli mniejszości większości obywateli to takowe dbanie. UE, teoretycznie dbająca o integrację państw, tak naprawdę podejmuje za nas Polaków decyzje w naszym własnym kraju. i to jest dbanie o wolność jednostki? Jeden człowiek zniewala drugiego religią? WIększej głupoty nie słyszałem. Jeżeli chcesz- wierzysz, jeżeli nie to nie i gdzie tu widzisz niewolę? Widzę że fanatyk Palikota, i to ten z niższej półki.

Ajlajkgudmuwis

czy ja cię obraziłem? żaden fanatyk Palikota, tylko rozsądny człowiek. Gdzie ci Unia narzuca wolę mniejszości? małżeństwa homoseksualne? a czy oni (homoseksualiści) każą ci się żenić z mężczyzną? co z tego, że chcą mieć SWOJE prawa. Człowiek nie zniwala drugiego religią? HAHAHA. Uroczystości państwowe z udziałem biskupów - raz, wzechobecna w instytucjach krzyże - dwa, małżeństwa kościelne młodych "dla spokoju, żeby się starzy nie czepiali" - trzy. Żywienie kościoła z pieniędzy wszystkich, nawet niewierzących podatników - cztery. I ogólne narzucanie światopoglądu i traktowanie ludzi o odmiennej wierze lub ateistów z góry - pięć. A co do decyzji Unii w naszym kraju - każda unia o pewne warunki, jak sama nazwa wskazuje, to jedność, czasem trzeba sie podporządkować, czasem narzucić swoje. Wiedziałeś, że każdy kraj w Unii ma prawo weta, z którym żadna ustawa nie przejdzie? Plujecie na tą unią a bez niej jeździlibyśćie maluchami po błotnych drogach. Ale to typowa mentalność katolickiego Polaka, wy najchętniej żylibyście w Korei Północnej z biskupem zamiast Kima.

jerzydrimmtimm

zapomniałem jeszcze dodać indoktrynację od małego - chrzest, lekcje religii, komunie, bieżmowania itp., ręce opadają, jeśli nie widzisz, że religia wsadza cię w machinę ogłupienia, zniewolenia, podporządkowania, a wszystko po to, żeby ksiądz opływał w złocie. A co do przesłania fimu - jest uniwersalne, a ja tylko odbiłem piłkę jak admin-coś-tam napisał o Unii l lewicy.

jerzydrimmtimm

Ani chrzest, ani lekcje religii, ani komunia, ani bierzmowanie nie jest obowiązkowe.
Decydują rodzice, katoliccy rodzice wychowują swoje dzieci na katolików a ty możesz wychowywać swoje jak chcesz.

Co do tematu owszem, autor napisał głupoty bo współczesna Europa przyszłości nie ma ale ty odbijasz piłkę w równie żenujący sposób naskakując na religię która jest takim samym dziełem człowieka jak każdy inny system.
Nie rozumiem bojów ateistów z religią katolicką podczas gdy za kilkadziesiąt lat zastąpi ją dużo gorszy Islam, skupcie się na krytyce natury ludzkiej i wszechogarniającego konsumpcjonizmu i hedonizmu a nie czegoś co paradoksalnie spowalnia upadek Europy.

jerzydrimmtimm

Polska to kraj katolicki, zgodnie z demokracją decyduje większość.
Skoro większość chce to biskupi są na uroczystościach państwowych, nie odpowiada to nikt cie siłą w kraju nie trzyma.
Większość chce krzyży - to są krzyże.
Małżeństwa kościelne młodych dla spokoju?
Bzdura.
Taka sytuacja występuje tylko gdy rodzice sponsorują wesele a dzieciaki stawiają darmowe wesele ponad swoje zdanie, taka prawda.
Tacy wolni, tacy samodzielni ale nie potrafią powiedzieć rodzicom "nie", żałosne.
Żywienie kościoła z podatników, zgodnie z wolą większości.
Zgodnie z wolą większości państwo wydaje podatki między innymi na programy społeczne w stylu zwalczania narkomani.
A moim zdaniem narkomani powinni zdychać ale godzę się z tym że decyduje większość.
Nie mam pojęcia kto cię traktuje z góry i narzuca światopogląd, mi się nie zdarzyło.

Zabawne że mówisz o jedności w Unii a z drugiej strony nie potrafisz się pogodzić z wolą większości we własnym katolickim kraju.

Grajcz

ile masz lat? podstawowa zasada demokracji - to wola większości Z POSZANOWANIEM PRAW MNIEJSZOŚCI. Polska jest krajem świeckim a nie katolickim, nieznajomość konstytucji się kłania. Więc o czym dyskutować? Jesteś katolikiem? I życzysz bliźniemu który zbłądził i potrzebuje pomocy, by zdychał? Brawo, jak widzisz nożesz swoją wiarą sobie d..pe podetrzeć.
A kościelne małżeństwa młodych dla spokoju ją tak powszechne jak hipokryzja katolików, którzy z chrześcijańskimi korzeniami swojej wiary dawno utracili już kontakt, czego jesteś najlepszym przykładem.
Życzę ogarnięcia się.

jerzydrimmtimm

22.
Znam konstytucję która poza pustą definicją mówi że istnieje wolność wyznania czyli jeśli większość chce to może sobie wieszać krzyże.
Gdzie tu brak poszanowania dla mniejszości?
Jestem agnostykiem teistycznym a nie katolikiem.
Ten bliźni swoim zachowaniem (gwałciciel też zbłądził, mam mu współczuć?) stanowi zagrożenie dla siebie i innych, wszelkie uzależnienia bardziej krzywdzą rodziny uzależnionych niż ich samych którzy zwykle mają gdzieś swój los i żadnego odwyku nie chcą.

Mam gdzieś żałosnych "małżonków" nie potrafiących żyć samodzielnie, skoro są dzieciakami to niech dalej słuchają rodziców dla spokoju.

Ja życzę poczytania o filozoficznych koncepcjach sensu wiary (bez względu na prawdziwość doktryny) a następnie skupić się na prawdziwych problemach bo ani krzyże ani kościelne śluby krzywdy ci nie robią.

Jak mówiłem katolikiem nie jestem ale potrafię zaakceptować w jakim kraju żyję a w kościele dostrzegam więcej pozytywów niż w czymkolwiek innym we współczesnym popapranym świecie.

Grajcz

A jak myślisz, co kieruje człowiekiem, który wiesza krzyż w publicznej sali, i deklaruje że będzie go bronił siłą? Na pewno nie chęć skromnego przeżtywania swojej wiary wewnętrznie, tylko wola narzucenia się ze swoją ideologią, pokazania dominacji i tego kto rządzi, przytłoczenia innowierców, podreperowania ego, pokazania swojej "siły", to tak naprawdę powrót do inkwizycki w werski light, gwałt na innowiercach i ateistach. Druga sprawa, współczucie można okazać nawet mordercy. Co innego jest pragmatyczne karanie/leczenie/izolowanie. Ale człowiek nie jest z natury zły (co na to teistyczny agnostyk?), więc zbieg przeróżnych okoliczności (dzieciństwo, trauma, trudne przeżycia, geny, rodzice, środowisko, może geny) mogły go doprowadzić do miejsca w którym jest. Zatem "niech zdychają", zamiast - leczmy narkomanów, jest postawą antyludzką. Niejeden wyszedł z nałogu, a ty byś go tej szansy pozbawił (mógł zdychać w końcu).
I dałbym pieniądze na leczenie narkomanów, nie dałbym na kościół, którego celem jest wyłącznie zabezpieczanie swoich interesów. Spójrz jakimi samochodami jeżdżą księża, jak mieszkają, jak działała komisja majątkowa (ilu ludzi skrzywdziła!), jak pazerny jest kościół na kolejne ziemie i nieruchomości, jak prowadzi biznes np wynajmując wieże kościołów telefoniom komórkowym.
Może i kościół nie jest zły z założenia, ale upodlili go ludzie, zchamili do reszty, ta instytuacja napawa mnie wstrętem.
ps filozoficzne koncepcje sensu wiaray? tylko proszę bez takich nonsensów jak np zakład Pascala, bo to przedszkole.
Podsumowując, nie dogadamy się, bo twoja wizja kościoła jest bardzo naiwna, a to jest forum filmowe a nie ideologiczno-filozoficzne.

jerzydrimmtimm

Zabawne bo nie słyszałem by ktokolwiek tak odbierał krzyże poza samymi "przytłoczonymi".
Mi tam dwa kawałki drewna na ścianie nie przeszkadzają a dla Katolików jest to kwestia kultury i wychowania, bronią krzyża bo to element ich tradycji.
Kto właściwie broni krzyża siłą? Poza tymi chorymi ludźmi na krakowskim przedmieściu którzy z kościołem rzymsko katolickim nie mają nic wspólnego?
Człowiek z natury jest zwierzęciem, prymitywną egoistyczną istotą co jako mizantrop stwierdzam - człowiek nie jest zły tylko z natury słaby i skłonny do krzywdzenia innych dla swojej przyjemności.
Jeśli nie ma wychowania, procesu socjalizacji to kończy jak jednostka niebezpieczna dla społeczeństwa.
Zamiast inwestować w leczenie skutków uzależnień niech zainwestują w sterylizację osób patologicznych żeby się nie rozmnażały.
Dalej, pewien mądry gość stwierdził że można wychować na dwa sposoby - dawać przykład lub odstraszać przykładem.
I tak w mojej rodzinie mój brat to słaby i uzależniony a kretyn a ja "odstraszony" przykładem jestem jego przeciwieństwem.
Dlatego uważam że "trudne dzieciństwo, otoczenie" nie jest wytłumaczeniem, wystarczy odpowiedni charakter i można sobie poradzić ze wszystkim.
Uzależnienie trwa całe życie, niejeden do nałogu wrócił.
Pracowałem z takimi i dlatego wiem co mówię, na pomoc bardziej zasługują bezdomni niż dranie którzy pogrążają własne rodziny i płaczą jacy oni biedni.
I co do tego ma agnostycyzm teistyczny który dotyczy wiary w Boga a nie ludzi?

Filozoficzne koncepcje sensu wiary to głównie egzystencjaliście 18-19 wieku.
Szczególnie jasno wyraża się to filozofii Nietzschego który twierdził że religia chrześcijańska fatalnie działa na wychowanie ale jak pisał w swoim dziele "antychryst" ludzie nie są gotowi na ateizm i moralność ateistyczną.
Uważał że kościół katolicki paradoksalnie mimo ułomności stanowi ostoję ludzkich cnot gdyż w razie jego upadku nastąpi przewartościowanie moralne co skończy się upadkiem cywilizacji.
Ateizm podobnie jak anarchia ma jedną podstawową wadę, zakłada że wszyscy potrafią żyć bez nakazów i zakazów moralnych a tak nie jest, ludzie sami stworzyli religię bo jej potrzebowali.
Imperatyw kategoryczna Kanta przedstawia wizję uniwersalnej zasady moralnej bez względu na wiarę co w najprostszy sposób można wyjaśnić: "Nie rób drugiemu tego co tobie nie miłe".
I sam sobie odpowiedz czy ludzie potrafiliby według tego żyć? Jeśli nie to potrzebują wizji piekła, namacalnego instytucjonalnego kościoła by żyć według zasad umożliwiających działanie społeczeństwa.
Nietzsche miał sporo racji, ludzie wskutek odejścia od kościoła stali się dziś hedonistami bez przyszłości, Europa samoistnie wymiera.
Najzabawniejsze że za kilka dekad krzyże zastąpią zwyczaje Islamskie, wtedy ateiści będą mieli problem.

Grajcz

"Jeśli nie to potrzebują wizji piekła, namacalnego instytucjonalnego kościoła by żyć według zasad umożliwiających działanie społeczeństwa.". Czy ten zinstytucjonalizowany namacalny kościół, którego zasady umożliwiają funkcjonowanie społeczeństwa, to nie właśnie system, w którym żyją bohaterowie filmu? Więc masz z jednej strony zdyscyplinowane napierające co niedzierlę do kościoła społeczeństwo, żyjące jak biskup przykaże, ale pozbawione wolności myślenia i sumienia, a z drugiej, społeczeństwo wolne, z zastrzeżeniem, że nie każdy potrafi udźwignąć ciężar wolności i myślenia własnym mózgiem. Zatem uważasz, że wolność myśli i sumienia jest zła, bo ludzie nie będą potrafili się samodyscyplinować moralnie? przecież moralność kościoła jest fałszywa. Jakim strażnikiem moralności jest kościół, skoro nikt nie przestrzega zakazu współżycia przed ślubem? co to za strażnik, który potrafi obronić tylko tą moralność, która jest wygodna? A co to za strażnik moralności, tonący w pedofilskich aferach, obrzydliwie bogaty? bez kościoła ludzie stają się hedonistami? jak to możliwe, skoro sam kościół jest najbardziej hedonistyczną instytucją na świecie?

jerzydrimmtimm

Nie, to nie to samo.
To że ludzie chodzą do kościoła nie znaczy że nie mają wolności a już na pewno nikt im nie zabrania myśleć.
Zasady kościelne stabilizują jedynie społeczeństwo, taki ślub kościelny miał świetny wpływ na stałość związków a dziś?
30 letni ludzie po 2-3 rozwodach wychowujący dzieci z kilku związków, jak fatalne skutki społeczne to będzie miało zobaczycie za 20-30 lat, czym właściwie różnimy się od dzikich plemion w Afryce czy Ameryce Południowej pod tym względem?
Paradoksalnie takie "nabijanie kasy" na ceremoniach przynosiło wiele pozytywne patrząc z punktu społeczeństwa a nie egoistycznej jednostki.

Tak myślę, to jakie człowiek wyznaje zasady zależy od jego otoczenia, ludzie to zwierzęta i potrzebują zasad.
Tylko kto jeśli nie kościół dzisiaj je daje?
Media promujące jedynie seks i brak odpowiedzialności?
Czy rodzice którzy sami nie dorośli i zamiast dawać przykład zajęci są zabawą i używkami?
Kościół jest instytucją ludzką więc jest ułomny, pedofilia, etc.
Ale do tego wystarczą reformy by to skutecznie ścigać, samo przesłanie jest jak najbardziej prawidłowe.
Problem w tym że media przedstawiają tylko tą ułomną stronę kościoła, tak jakby odsetek pedofilów czy oszustów finansowych był tam większy niż w innych grupach społecznych.

Co do zakazu współżycia przed ślubem:
1. Zdziwiłbyś się ile osób tego przestrzega.
2. Sama zasada jest dość błędna ale to ze względu na prostotę ludzi, bardziej chodzi w tym o przesłanie dotyczące wstrzemięźliwości seksualnej, chodzi w tym o to by nie traktować seksu jako zabawy.
3. Wstrzemięźliwość seksualna ma bardzo pozytywne skutki, tu się kłania seksualność Froyda oraz badania na temat związku wieku inicjacji seksualnej z dojrzałością człowieka. W Anglii już zbierają żniwa nowoczesnej edukacji seksualnej gdzie % seksoholizmu i wszelkich patologii seksualnych bije rekordy podczas gdy zdrowych społecznie rodzin jest odsetek.

Nie mam zamiaru dyskutować z kimś kto nie zna podstaw seksuologii i psychologii społecznej a o filozofii nie wspominając.
Kompletnie nie rozumiesz ani sensu ani wpływu zasad kościelnych na społeczeństwo, dostrzegasz tylko pieniądze i seks...to w końcu priorytety nowoczesnego społeczeństwa.
Historia pokazała już wielokrotnie że tak chore społeczeństwa jak dzisiejsza Europa szybko upadają, a religia powróci tylko że w formie Islamu.

Grajcz

Freuda, nie Froyda, panie znawco seksuologii i psychologii społecznej.
Wstrzemięźliwość seksualna i edukacja seksualna prowadzona przez kościół rzeczywiście jest bardzo zdrowa. Masturbacja to grzech, współżycie przed ślubem to grzech, antykoncepcja to grzech. To wcale nie prowadzi do dewiacji i zboczeń, poczucia winy itp.
Zrozum człoweiku, że to nie kościół produkuje moralność i zasady społeczne. One są wynikiem ewolucji społecznej jako takiej, prawie że w darwinowskim ujęciu. Empatia, współczucie, czynienie dobra, są też zwierzęcym "odruchem". W przyrodzie pełno przypadków, gdy rodzice adoptują nie swoje dziecko, nawet innego gatunku. Zwierzęta nie rozumieją co robią, ale ich zachowanie jest protoplastą współczesnego zachowania ludzi. Tj emocje i dojrzałość społeczna też podlegają ewolucji. Przykłład - jesteś niemoralny, kierujesz się jedynie instynktami - w społeczeństwie nie masz szans, zginiesz, nie wydasz potomstwa. Będziesz miał huć, zajdziesz od tylca pierwszą lepszą laskę, wsadzą cię do pierdla. Inny przykład - nie będziesz pomagał "bliźnim" (członkom stada) - nie pomogą i tobie, a to nie przyniesie ci korzyści. Chęć czynienia dobra, pomagania np chorym czy głodnym cudzym dzieciom, jest zakamuflowanym instynktem rodzicielskim, który samoistnie wyewoluował do szerszej roli społecznej. NIE MA W TYM UDZIAŁU KOŚCIOŁA, a myślenie inaczej - jest wynikiem indoktrynacji i propagandy, której podlegasz od małego. W związku z tym swoje poglądy tłumaczysz teoriami, które próbujesz dopasować do swojej wizji. Jednym słowem - wiesz swoje i próbujesz dobierać takie tezy by utwierdzić w sobie to przekonanie, zamiast wyrobić przekonanie na podstawie teorii i obserwacji. To typowie wśród tzw zwolenników kościoła.
I jeszcze jedna sprawa - do tej pory uważałem cię za przeciwstawnie myślącego, ale inteligentnego rozmówcę. Cechą człowieka głupiego jest jednak brak poszanowania dla odmiennego zdania i stawiana swoich przekonań nie obok, ale ponad. Uważasz, że masz monopol na prawdę i wiedzę ("Nie mam zamiaru dyskutować z kimś kto nie zna podstaw seksuologii i psychologii społecznej a o filozofii nie wspominając."). To jest cecha ludzi religijnych. Zakmnietych, nie dociekajacych prawdy. Ty znasz swoja prawde, i bedziesz jej bronil.

jerzydrimmtimm

Wybacz pośpiech, wskazać inne literówki które zrobiłem czy sam to zrobisz?

Podejście kościoła do masturbacji i antykoncepcji wynika z uproszczeń dla prostych ludzi.
Poza tym - nie popieram tego - ale brak antykoncepcji jest z punktu widzenia społecznego korzystny, wiadomo przyrost naturalny.
W "darwinowskim" ujęciu człowiek do zwierze, w ujęciu Freuda i niemal każdego myśliciela 19 i 20 wieku ludzie są źli z natury i dążą do samozagłady poprzez wolność.
Zresztą prorocze wizje Nietzschego i Freuda spełniły się w II Wojnie światowej, co ciekawsze naczelni ateiści tamtych czasów - wyżej wymienieni plus Einstein nabrali szacunku do kościoła z wiekiem i obserwacją właśnie wydarzeń wojennych.

Masz małą wiedzę o dzisiejszym społeczeństwie w którym dominuje właśnie "huć", wiele kobiet pełni funkcję darmowych prostytutek.
Większość społeczeństwa dzisiaj wolałaby porzucenia wszelkich form państwowej pomocy biednym a najchętniej wcale nie płaciliby podatków.
Instynkt rodzicielski wśród osób które zabijają własne dzieci dla wygody? (aborcja), tego nawet wśród zwierząt nie uświadczymy.
Nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale sam się przyjrzyj i zastanów czy w naszym społeczeństwie dominuje chęć pomocy innym?

Powiedz mi czym się różni twoja wypowiedź w stosunku do autora tematu, dodatkowo nie na temat od moich odpowiedzi?
Wybacz uogólnianie ale drodzy internetowi ateiści, zbieracie żniwa własnych działań wciskając wszędzie uwagi o "masach sterowanych religią".
Sam obrażasz, jesteś obrażany.

Nie znam prawdy, w przeciwieństwie do ateistów którzy mają pewność że Boga nie ma, czym wy się różnicie od fanatyków religijnych?
Ja jedynie dostrzegam że wszystko co ludzkie jest niedoskonałe ale miało również swoje pozytywne założenia i pełni swoją rolę.
Sam nie wiem o co walczycie ateiści skoro jesteśmy społeczeństwem wymierającym?

Grajcz

1. tak, nie płaciłbym podatków najchętniej na kościół.
2. Większość zabijających dzieci (w tym słynna mama z Sosnowca) to ofiary kościelnej retoryki o antykoncepcji, aborcji, i chrześcijańskim modelu rodziny, gdzie nie gotowa psychocznie dziewczyna musi rodzić jak najwcześąniej i jak najwięcej dzieci. Do tego presja rodziny.
3.. W moim środowisku ludzie sobie pomagają, i wiem, że jeżeli mają zaspokojone podstawowe popędy egzystencjalne (jedzenie, ciepło, bezpieczeństwo itp) normalni ludzie są skorzy do pomocy innym. Może w twoim Środowisku jest inaczej, współczuję że padłeś na jałowy grunt.
4. Nie mam pewności, że nie ma Boga. Nie mam pewności że Australia istnieje, bo nigdy tam nie byłem. Skąd jednak przypuszczenia, że Australia istnieje? Ano i stąd przypuszczenia że Boga nie ma. Obserwacja i dedukcja. I tak samo to silne orzypuszczenie jak to o Australii.
5. Każdy bełkot kościoła da się wyjaśnić jako uproszczenie dla prostych ludzi. Albo "wielką tajemnicę wiary". Tymczasem wyrzut sumienia związany z masturbacją utrudnia wielu dzieciom normalny rozwój psychoseksualny, i to wielokrotnie udokumentowany fakt.
6. Huci jest sporo, ale religijne oszołomy niech zrozumieją, że to normalny aspekt naszego życia, jakże piękny i bogaty, i dający naprawdę sporo frajdy. Żaden grzech nieczysty.
7."Masz małą wiedzę o dzisiejszym społeczeństwie w którym dominuje właśnie "huć", wiele kobiet pełni funkcję darmowych prostytutek." - takie puste slogany to właśnie wiedza o społeczeństwie wszystkowiedzących gołowąsów twojego pokroju. Każdy dostrzega w świecie to co chce, i mierzy go swoją miarą. Nadmierna fascynacja seksem bierze się po części z braku innych zainteresowań, toteż przejawia się często wśród ludzi pustych bądź mało inteligentnych.
8. To smutne, że życie ludzi jest tak puste, że muszą je zapchać bogiem by dostrzec w nim sens. Czytaj, nie umiem znaleźć radości na ziemii, może pośmierci będzie lepiej.
9. bla bla bla nie wiem co tam jeszcze wymyślisz, ale w miarę potrafię to przewidzieć.




jerzydrimmtimm

1. A ja nie chcę płacić podatków na edukację. I co z tego?
2. Niewystarczająco dojrzałe do rodzenia dziecka ale wystarczająco dojrzałe do seksu? Niech uczą odpowiedzialności za swoje czyny zamiast śmiesznej edukacji seksualnej.
3. Gratuluję, tylko czasem nie zgub się w żadnym większym mieście bo jest wielu ludzi którzy mogą zrobić ci krzywdę, tkwij w swoim kokonie.
4. Kpisz? Przypuszczenie że Boga nie ma jest warte tyle samo co przypuszczenie że Bóg jest. Argumentu o Australii litościwie nie skomentuje.
5.. Wielkiej tajemnicy wiary nie ma, są proste założenia dla prostych ludzi potrzebujących kościoła. Jak ktoś ma wyrzuty sumienia z powodu masturbacji powinien być leczony ale psychiatrycznie bo ma emocjonalną dojrzałość 5 latka. gdyby powiedzieć mu że jedzenie jest złe również miałby wyrzuty sumienia?
6. Jakże piękny i bogaty, wiążący się z odpowiedzialnością. W innym wypadku mamy efekty w postaci chorób wenerycznych, aborcji i rozmaitych problemów emocjonalnych, przynajmniej seksuolodzy nie narzekają na brak klientów. Prawdziwie zdrowe podejście do seksu ma dziś pewnie nie więcej niż 20% społeczeństwa.
7. Wyjdź ze swojego kokonu i idź do dowolnej dyskoteki, zobacz jak się ubierają i zachowują dziewczynki w wieku 15 lat. Nie każda ale to dziś norma.
8. Spytaj ludzi na ulicy o sens ich życia, sensownie odpowie kilka %. Dla reszty sens życia stanowią rozmaite używki, od typowych (alkohol, narkotyki) przez seks aż po internet i telewizję. W uproszczeniu praca dla rozrywki, już lepiej niech wierzą sobie w Boga.
9. Wiesz że to działa w dwie strony?

Grajcz

Zestaw sobie swój punkt 2. (po co śmieszna edukacja seksualna?) z punktem 6. (efekty w postaci chorób wenerycznych, aborcji i rozmaitych problemów emocjonalnych, przynajmniej seksuolodzy nie narzekają na brak klientów) Jest w tym tak absurdalna sprzeczność, że mi się śmiać chce.
Nie siedzę w żadnym kokonie, mieszkam w jednym z większych polskich miast, a tak sie składa że pracuję w pewnych niemieckich liniach lotniczych więc widziałem chłopczyku więcej świata niż ty. Więcej niż polski kato-"kokon". Najśmieszniejsze jest to, że uważasz się za tak światłego, a gó...nko wiesz o świecie.
A punkt 5 cię dobija, zerowa wiedza.
Pozdrawiam i życzę oświecenia.

jerzydrimmtimm

Sądzisz że współczesna edukacja seksualna ma cokolwiek wspólnego z bezpieczeństwem?
W Anglii 4 latkom pokazuje się bajki na temat kopulacji a potem dziwią się że wiek 12 lat uznaje się tam za aktywny seksualnie.
Absurdalna sprzeczność jest w tym że edukację seksualną wprowadzono by chronić dzieci przed przedwczesnym kontaktem z seksem i...sprawiło to obniżenie wieku tego kontaktu.
To już lepiej sprawowały się celibaty i iluzoryczną czystość do ślubu.

Nie wiesz gdzie byłem ale z góry zakładasz że świata nie widziałem, zabawne bo to samo zarzucałeś mi nieco wcześniej.
Punkt 5 dobija bo...ty tak myślisz.
Pozdrawiam i życzę przemyślenia tego co mówisz a tego co robisz.

Grajcz

wiesz, że masz trochę racji? mamy odmienne zdanie, ale to nie powód, by obrzucać się błotem.
Nie przekonałeś mnie, ale zdaję sobie sprawę, że to co mówisz nie jest do końca głupie, że masz swoje argumenty, przemyślane. Niemniej jednak mnie one nie przekonują.
Co innego zauważyłem, że w necie w przeciwieństwie do tzw. "reala" dużo łatwiej komuś nawrzucać. W realu ta romowa pewnie byłaby pełna kurtuazji ;) bo nie jestem osobą która od razu wymachuje pięściami.
No dobra, to była ciakwa i ostra dyskusja, ale obaj tak mocno trzymamy się swojego zdania, ży chyba nie ma dalej sensu tego kontynuować.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

ocenił(a) film na 7
jerzydrimmtimm

ha ha ha

admin_gwiezdnej_floty

uważam ze przekaz jest uniwersalny i taka kontrola nad człowiekiem już miała miejsce

ocenił(a) film na 8
guga_buzka

Taka kontrola i masowa hipnoza ma miejsce cały czas i nieuchronnie prowadzi do New World Order

ocenił(a) film na 8
admin_gwiezdnej_floty

Tak się kończy dyktatura i władza autorytarna. Totalitaryzm pod każdą postacią. Nie ważne czy lewacki czy prawicowy. Każda kosa trafi kiedyś na kamień. Każdy charyzmatyczny wódz prędzej czy później napotka opór pod postacią równie charyzmatycznego bliźniego stojącego po drugiej stronie barykady. Grunt to umieć porwać tłumy i przekonać ich do swoich racji.

ocenił(a) film na 9
Penguin27

co do UE i Lewaków to troche w tym racji - garstka urzędasów chce decydować o losie większości i mówić im co im wolno a co nie co jest dobre a co złe - całkowicie się nie zgadzam z wypowiedzią jerzydrimmtimm o otumanieniu religijnym... w filmie niczego takiego tam nie ma a na pewno jest ukazany system totalitarny jak za Hitlera

Penguin27

zgadzam sie z tobą Penguin27 - tak, każda dyktatura się tak kończy, jednakże zobacz ile milionów ludziw ten sposób zginęło i jaką śmiercią poza tym zauważ że od zarania cywilizacji sie tak dzieje i ludzie nie uczą się na błędach.... to co teraz dzieje sie w ue i za czyim przyzwoleniem po prostu napawa mnie niepokojem - bezpieczeństwo w zamian za wolność czy moralność. Parker z kolei dobrze napisał że jest w filmie totalitaryzm jak za hitlera, powinniśmy robić wszystko by wyzbyć sie czy to hitleryzmu czy stalinizmu.

ocenił(a) film na 8
admin_gwiezdnej_floty

Unii daleko do totalitaryzmu czy władzy mającej tendencje do hegemonii. Żyjemy w globalnej wiosce. Nie ma już samotnych i niezależnych wysp. Świat to system składający się z zależnych od siebie podsystemów. Zawsze będzie coś za coś. Plusy i minusy. Ważne by przy tym wszystkim zachować kulturę, obyczaje i tożsamość narodową.

ocenił(a) film na 10
Penguin27

:) kanclerzowi Republiki Weimarskiej - Adolfowi Hitlerowi, w 1933 r. też było daleko do totalitaryzmu - jego partia wygrała wolne, demokratyczne wybory, zgodnie z wszelkimi procedurami utworzył rząd, a później również zgodnie z wszelkimi przepisami ówczesnego niemieckiego prawa został prezydentem. Jak się potoczyły dalsze losy tego kanclerza oraz państwa przez niego rządzonego każdy chyba wie. Otóż obecna biurokracja siedząca w Brukseli z bardzo dobrym skutkiem z roku na rok zwiększa zakres swych kompetencji, decydując o tym co może, a co nie może być sprzedawane bądź kupowane na terenie UE ( np. nie kupisz juz zwykłej żarówki - jest zakazana) ile mleka mogą rolnicy wyprodukować (tzw. limity mleczne) nie wspominając o absurdalnych limitach na emisję CO2 (które to limity ograniczają możliwości i bezpieczeństwo energetyczne Polski gdyż za przekroczenie limitów są wysokie kary co powoduje, że bardziej opłaca się importować prąd, np. z Niemiec), itd, itd. UE to tak naprawdę twór faszystowski, gdzie wszystkie główne decyzja w sprawach regulacji prawnych, ekonomicznych, społecznych, obyczajowych, kulturowych, moralnych podejmuje technokratyczna kasta biurokratów. A teraz wyobraź sobie że absolutny władca - król słońce Ludwik XVI nie mógł o 1 grosz podnieś podatków bez zgody stanów generalnych. Dopiero jego prawnuk Ludwik XVIII po ponad 100 latach właśnie aby podnieść podatki zwołał stany generalne co zakończyło się rewolucją. To gdzie my teraz jesteśmy, skoro Sejm w każdej chwili może uchwalić ustawę i podnieść podatki o np. 50 %.... ech...

użytkownik usunięty
admin_gwiezdnej_floty

powiedziałabym ze to jak raczej jak korea północna a nie UE..

użytkownik usunięty

po czesci juz nie daleko do korei ;)