Equilibrium
2002
Film genialny przerażająco realistyczy polecam gorąco takiego filmu przegapic nie można jest to arcydzieło we własnym gatunku .
jak dlamnie to film ten jest owiele lepszy od matrixa, niema tu mnustwa efektów specjalnych a i tak klimat jest świetny
Mi najbardziej podobała się finałowa "walka" z głównym przeciwnikiem. Wygłasza jak zwykle jakieś banały, a potem wszyscy oczekują dłuższej walki w wykonaniu tegoż i głównego bohatera. I co? Pan "zły" zostaje unieszkodliwiony jednym ciosem! Mnie to bardzo się spodobało, było krańcowo inne niż w większości filmów...
Film przypomina troche pierwszą część Matrixa- moze dlatego mi sie spodobał. Bez zbędnych efektów, stonowany a jednocześnie ujmujący.
poszlam do kina niespodziewajac sie niczego wielkiego, a tu prosze !!! bardzo mi sie podobalo, po prostu extra !!! sceny walki swietny (oczywiscie nie tak jak w matrixie), temat wspanialy, jak zwykle cierpiaca emily watson tez niezla, a ten jego syn po prostu wyrabisty !!!!! mnie sie bardzo podobalo :]
Film mi przypadł do gustuze względu na sztuki walki może nie są lepsze od "Matrixa" który jusz jest klasyką bo każdy go zapamięta może "Wquilibrium" nie zapamieta wiele osub ale mi zostaną w pamięci walki i to w rankingach 4 dni po premierze był na 1 miesjcu naszych box office.
Pozdrawiam Nightcrawler
Film uwazam za naprawde bardzo dobry. Jest ciekawy, trzyma w napieciu, zaskakuje i jest oryginalny. Koncowka moze troche przykrotka, podobnie jak scena walki z Brandtem, ale caloksztalt rewelacyjny. To jeden z nielicznych filmow ktore naprawde chce miec na video :)
Co wy widzicie w tym filmie? Jest płytki i śmieszny, a z takiego pomysłu można było "wycisnąć" więcej.
Oglądłam i od pierwszych minut mi sie spodobło. Potem było już tylke lepiej. Można powiedzieć, ze Matrix inaczej, co wcale nie znaczy gorzej. Polecam każdemu kto nie oglądał. Naprawdę warto. Interesujaca, pomysłowa fabuła i jest na kim zawiesic oko ;-)
Ogólnie film jest b. dobry, gdyby nie fakt, że w filmie występuje dużo błędów, np. wybuchy w miejscach gdzie nie powinny być, miecz za długi i krzywo wbity z przodu i tyłu. Fajna powtórka walk z Matrix'a
film zajebisty ciekawy skłaniający do reflekcji nad światem i nami samymi psychologiczny mądry pouczający trzymający w napięciu dobra obsada i coolowe akcje film dobry także jako film sensacyjny nic dodać nic ująć
nie porownojcie tego filmu do matrixa bo nie wiem co ma piernik do wiatraka - to ze akcja dzieje sie w przyszlosci i ze jest jakis tam bohater i jakies tam walki to nie znaczy ze to ma byc zrzynka z matrixa.
Film ma banalna i glupia fabule. Stworzyl zupelnie nierealny swiat przyszlosciw ktorym jakis palant powiedzial...
Ktoś próbował zrobić wielki przebój, a wyszła mu z tego marna kopia. Bohater pozbawiony uczuć, (niby lepszy od Neo, gdzie?), ale to już było. Ubgrejd starego dobrego Neo? Szczerze w to wątpie. Neo miał swój styl, sposób zachowania, był bardzo podobny do każdego z nas. Swój chłop. A te Preston to tylka imitacja pompy...
więcej
jak dla mnie film był bardzo dobry. Od poczatku do końca trzymał w napięciu. Ładnie zostało pokazane, jak człowiek (a raczej główny bohater) odczuwa, było to dla niego coś niezwykłego. Myśle że zaskoczeniem było też, że jego "wspólnik" była prawą ręką "wielkiego brata". Przyznać jednak trzeba, ze był troche...
Przecież to kaszana! Nic specjalnego. Nie zapada w pamięć, nie daje do myślenia, i co gorsza, DENERWUJE niezgodnościami, nielogicznościami i brakiem konsekwencji. Nobo niby nikt już nie odczuwa zadnych emocji, ale jakoś wszyscy wszystkich ciągle podejżewają, nie lubią, odczuwają strach i gniew, ciekawość itede.