PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=196074}
5,3 72 tys. ocen
5,3 10 1 71885
2,6 24 krytyków
Eragon
powrót do forum filmu Eragon

Film jest na podstawie książki, lecz nie trzymano jej się zbyt ściśle. Pominięto wiele ważnych scen, dodano niektóre wręcz sprzeczne z książką, raczej nie powstanie kolejna część, chyba że scenarzyści znajdą jakieś wiarygodne wyjście z filmowego epilogu. Natomiast historia choć pobieżnie została dobrze opowiedziana( oczywiście pominięto dużo elementów, braki są widoczne nawet dla tych, którzy nie czytali książki), minusem jest gra aktorska(choć przyjemnie jest posłuchać Macieja Zakościelnego w dubbingowej roli Eragona). Lecz film wyraźnie zaznacza granicę między dobrem a złem, ma doskonałe, robiące wrażenie zdjęcia, efekty specjalne i epicki klimat( ja przynajmniej go odczułem). Film, mimo braków, można kontynuować, na pewno byłaby to piękna opowieść o przeznaczeniu i tym który za nim poszedł. Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja.

ocenił(a) film na 1

Sorry, ale ja się po prostu załamuję, jak coś takiego czytam...

"Natomiast historia choć pobieżnie została dobrze opowiedziana"

Yassss, nakręcenie filmu na zasadzie "niech akcja pędzi jak światło, a fabułę to tam olać", to jest recepta na dobre opowiedzenie historii!

"minusem jest gra aktorska"

Nie tylko ona. Wszystko w tym filmie jest minusem.

"Lecz film wyraźnie zaznacza granicę między dobrem a złem"

Od kiedy to nakreślony krechą grubą jak stąd do Tau Ceti podział na czarne i białe jest zaletą opowiedzianej historii? No, chyba że w skali dla tłumoków, nie lubiących sobie głowy obciążać nadmiernym myśleniem czy interpretowaniem charakterów postaci - to i owszem.

"ma doskonałe, robiące wrażenie zdjęcia, efekty specjalne i epicki klimat"

No kurde, to już mi ręce kompletnie opadły do podłogi. To COŚ... ma DOSKONAŁE EFEKTY SPECJALNE? Niby gdzie, kurde? W czym się przejawia doskonałość efektów tego - pożal się Boże - filmidła? W kretyńskiej charakteryzacji kolesi, którzy nieudolnie udają Urgali? W pomalowanym na czerwono plastikowym mieczu? W facetach owiniętych w bandaże jak mumie, usiłujących (też nieudolnie) odgrywać rolę Ra'zaców? W kolesiu z łbem ufarbowanym na czerwono i mordą pomalowaną na biało, robiącym za Durzę? W autorów własnej (i wywołującej torsje) wizji elfów i krasnoludów? Wreszcie, w tym "czymś", co autorzy filmu nazwali w swojej bezgranicznej bezczelności smokiem, a co jest w rzeczywistości mutantem, krzyżówką węgorza (skóra), psa (pysk), łabędzia (szyja) i orła (skrzydła)? To mają być "doskonałe, robiące wrażenie (...) efekty specjalne"? Kurde, nie przeczę, robią wrażenie. Cały czas się dziwiłem, jakim cudem ktoś w ogóle wpadł na pomysł, żeby wciskać ludziom takie gówno!
Zazdroszczę też odczucia klimatu - w moim przypadku klimat tego filmu był tak "epicki", że już w pierwszych chwilach seansu nie byłem w stanie znieść wszechobecnego infantylizmu, bombardującego mnie w każdej minucie oglądania.

"Film, mimo braków, można kontynuować, na pewno byłaby to piękna opowieść o przeznaczeniu i tym który za nim poszedł"

Ograny motyw, w dodatku przedstawiony w sposób tak żałośnie banalny i wyświechtany, że wzbudza co najwyżej śmiech politowania, jest jedną z podstawowych wad tej nędznej pseudopowieści, i filmu zresztą też - a ty chrzanisz o "pięknej opowieści o przeznaczeniu"? Pewnie tysięcznej z kolei, takiego sortu, że wywołuje ziewanie w pierwszych chwilach zapoznawania się z fabułą, a słowa "to już było" same się cisną na usta.

ocenił(a) film na 2
Der_SpeeDer

"W kolesiu z łbem ufarbowanym na czerwono i mordą pomalowaną na biało, robiącym za Durzę?"
Mehehehe :D dobre :D! Ten koleś wymiatał! Wyglądał tak śmiesznie w kontraście ze swoim charakterem, że trudno było nie spaść z krzesła :D.
Efekty specjalne... cóż jak dla mnie smoka zrobili ok. Nie mówię o jego wyglądzie tylko o samy efekcie. Wygląda dość wiarygodnie jak na efekty "kategorii B". Film oceniłem na 3. Zastanawiam się czy nie za wysoko ale niech będzie ;)

ocenił(a) film na 3
Der_SpeeDer

Padlem na twarz ze smiechu dzieki wypowiedzi speedera xD
Trudno sie nie zgodzic xD +1 !

użytkownik usunięty

Dodam tylko, że pierwszy raz film oglądałem przed tym jak przeczytałem książkę i już wtedy braki były widoczne, ale nawet jak przeczytałem to ogląda się przyjemnie.(zresztą i tak dobrze wypada w porównaniu z np. "Ciemność rusza do boju" , czy "Seria niefortunnych zdarzeń. Na tych filmach zawiodłem się kompletnie, na tym nie aż tak)